Episkopat zaniepokojony losami projektu "Zatrzymaj aborcję". Biskupi proszą o specjalną modlitwę

Ks. Paweł Rytel-Andrianik przypomniał, że projekt "Zatrzymaj aborcję" otrzymał pozytywną opinię sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Teraz z kolei jest w kompetencji Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Jej obrady zostały jednak niespodziewanie odłożone.

"Podpisy pod projektem 'Zatrzymaj aborcję' złożyło 830 tys. obywateli. Prawo do życia to podstawowe prawo człowieka, także w jego pierwszej fazie rozwoju, niezależnie od stanu zdrowia dziecka czy rokowań lekarskich. Każde dziecko ma niepodważalne prawo do narodzin, dlatego tej sprawie nie może być dyskusji czy wątpliwości. Kobiety, które nie chcą wychowywać urodzonych dzieci, mogą zrzec się praw rodzicielskich i oddać je do adopcji, na którą oczekuje wiele małżeństw. W tej kwestii mają pełną wolność" – powiadomił w komunikacie rzecznik KEP.

Kobiety protestują
Przypomnijmy, że w kilku miastach w Polsce odbyły się protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji i zaangażowaniu w tę sprawę Kościoła. Polki manifestowały pod biurami archidiecezji i diecezji. Do sprawy odniósł się też szef KEP, abp Stanisław Gądecki, który nie przebierał w słowach. Stwierdził on, że protestujące mają "nienawistne twarze". – Protesty łączą się zawsze z fanatyzmem, który nie tyle patrzy na prawdę, tylko na chęć usunięcia z drogi tych ludzi, którzy nam przeszkadzają – dodawał abp Gądecki w rozmowie z Polsat News.

Projekt "Zatrzymaj aborcję" znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Spodobał się on na tyle hierarchom Kościoła, że zaapelowali o przyspieszenie nad nim prac.