Polska, kraje bałtyckie i Francja mogą zdecydować się na wydalenie rosyjskich dyplomatów. Ma to być odwetem za próbę zabójstwa Siergieja Skripala. Według nieoficjalnych doniesień korespondentki RMF FM, mają o tym mówić w kuluarach urzędnicy unijni podczas trwającego szczytu UE w Brukseli.
Poza Polską i Litwą na wydalenie działających pod przykrywką dyplomatyczną rosyjskich szpiegów mogą zdecydować się inne kraje bałtyckie, czyli Łotwa i Estonia, ale także Francja. Na miesiąc – to już oficjalne – zostanie odwołany unijny ambasador w Moskwie Niemiec Markus Ederer.
Uzgodnili to podczas trwającego szczytu w Brukseli przywódcy państw Unii Europejskiej. Jest to zbieżne ze stanowiskiem brytyjskiej premier Theresy May, która powiedziała dziennikarzom, że z zadowoleniem przyjmuje fakt, że liderzy Unii Europejskiej zgadzają się z jej interpretacją faktu otrucia Siergieja Skripala, w myśl której bardzo prawdopodobne jest, że dokonano go na zlecenia Kremla.