
Reklama.
Gural już niejednokrotnie odnosił się nieprzyzwoicie do swoich nastoletnich fanek. "Będziesz ru***na ostro jak Sasha Grey (była popularna aktorka porno – przyp. red.) czy "chcesz poskakać na ch**u?" to tylko dwa przykłady tego, co można było usłyszeć na jego kanale.
Kiedy jednak zrobiło się głośno na temat Gurala, youtuber zaczął się tłumaczyć. "Jeśli chodzi o sprawę dziewczyny, której życzyłem źle, to też przepraszam. Nie powinienem był w ogóle odpowiadać na jej zaczepkę słowną. Ja jednak wybrałem drogę, aby ją wyzwać tak, jak ona pierwsza zaczęła obrażać mnie. Czasami mnie ponosi i często tego żałuję. Jak każdy człowiek żałuję niektórych swoich błędów" – usprawiedliwiał się Gural.
Za Gurala wzięła się policja
"Niestety, ale to, co oglądamy na nagraniach Gurala trudno zakwalifikować jako 'przepraszam, poniosło mnie'. Jednorazowy wybuch, niespodziewana reakcja na czyjeś zachowanie – tak, to się zdarza. Ale nie soczysta wiązanka, wypowiedziana z luzem pomiędzy durnym chichotem, zaciągnięciem się papierosem, a łykiem Tatry" – komentowała Alicja Cembrowska, dziennikarka portalu MamaDu.pl.
"Niestety, ale to, co oglądamy na nagraniach Gurala trudno zakwalifikować jako 'przepraszam, poniosło mnie'. Jednorazowy wybuch, niespodziewana reakcja na czyjeś zachowanie – tak, to się zdarza. Ale nie soczysta wiązanka, wypowiedziana z luzem pomiędzy durnym chichotem, zaciągnięciem się papierosem, a łykiem Tatry" – komentowała Alicja Cembrowska, dziennikarka portalu MamaDu.pl.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował na Facebooku, że w sprawie Gurala zawiadomiono prokuraturę. Wszystkim zajmuje się obecnie policja. Sam kanał został już definitywnie zamknięty przez YouTube. – To już koniec mojego kanału – 250 tys. subów, na które starałem się tyle lat. Jaki wniosek? Na YT sami fałszywi ludzie, zawistni youtuberzy, którym bardzo zależało na usunięciu konkurencji – komentował niepocieszony Gural.
O patologiach na YouTube szeroko pisał dla naTemat Bartosz Godziński.