
Kapela metalowa sprawiła swoim fanom w nakoncercie w Pradze ogromną niespodziankę. Zagrali kultową piosenkę, która jednak w żaden sposób nie koajarzy sie z utworami granymi na co dzień przez Metallicę. Okazuje się, że "Jožin z bažin" brzmi równie dobrze na wykonywany elektrycznych gitarach.
REKLAMA
Zespół Metallica uważany jest za jeden z najpopularniejszych i najwybitniejszych zespołów heavymetalowych w dziejach tego gatunku. Nie ma chyba fana muzyki, który szukając czegoś ostrzejszego w formie niż V symfonia Bethovena nie usłyszałby choć raz o amerykańskim zespole. Od niemal 40 lat Metallica koncertuje na całym świecie, wszędzie gromadząc na koncertach tysiące fanów.
Czasem sprawiają przy tym niespodzianki. Tak było podczas koncertu w Warszawie osiem lat temu, gdy basista krzyknął w kierunku publiczności słowo "zaje**ście", dając dowód na znajomość jednego z najpopularniejszych polskich słów. Jeszcze bardziej jednak Metallica zaskoczyła podczas niedawnego koncertu w Pradze, gdzie zagrali piosenkę "Jožin z bažin".
Kto by pomyślał, że śmieszna piosenka o bagiennym potworze zjadającym tych, co przyjechali na wakacje nad bagna, nagrana w latach 70-tych zeszłego wieku będzie wykonywana na koncercie kapeli metalowej? Publiczność doceniła wykonanie amerykańskiego zespołu.
