Powiedziała ponadto, że słowa
Jarosława Kaczyńskiego są "niekonkretne", zaś polityk nie oznaczył "osoby lub grupy osób, do których je odnosi, poza tym, że to Polacy". Dlatego Jarosław Kaczyński nie musi przepraszać za to, co powiedział, ale
wyrok jest nieprawomocny. Bydgoszczanka Krystyna Malinowska i reprezentujący ją mecenas Piotr Marański zapowiedzieli już złożenie apelacji. – Okazuje się więc, że poseł może mieszać z błotem połowę obywateli i nic nie można z tym zrobić. Nie zgadzam się z takim uzasadnieniem wyroku, dlatego moi pełnomocnicy złożą w najbliższym czasie apelację – zapowiedziała
Krystyna Malinowska.