
Ojciec Tadeusz Rydzyk w ostrych słowach wypowiedział się o akcji billboardowej Platformy Obywatelskiej. "Konwój wstydu" obruszył redemptorystę. – To jest zwykłe kłamstwo. Wrogów Kościoła i wrogów Polski denerwuje to, że mamy głos, na który oni nie mają wpływu – powiedział w rozmowie z piątkowym "Naszym Dziennikiem" zakonnik. W obronie o. Tadeusza Rydzyka stanęła sama gazeta, która opublikowała dla czytelników swoisty "wzór" pomocy.
REKLAMA
W "Naszym Dzienniku" pojawił się wzór pisma do Prokuratury Krajowej, który czytelnicy... mogą sobie wyciąć. "Uprzejmie informuję, że przygotowanie oraz prezentowanie w miejscach publicznych oraz w mediach billboardu, na którym w sposób bezprawnym zamieszczono wizerunek Ojca dr. Tadeusza Rydzyka CssR, Dyrektora Radia Maryja, oraz nieprawdziwe i krzywdzące informacje o treści: 'Tadeusz Rydzyk wziął 94 mln zł dotacji. Wstyd. Oddajcie kasę', może stanowić czyn karalny. Mając na uwadze powyższe, wnoszę o zajęcie się sprawą" – czytamy w gazecie; pisownia oryginalna.
Przypomnijmy, że na bilbordach znalazła się informacja, że o. Tadeusz Rydzyk "wziął 94 mln zł dotacji" od rządu Prawa i Sprawiedliwości. Sam Rydzyk stwierdził, że przed atakami w tym kontekście przestrzegał go od początku istnienia Radia Maryja duchowny ze Szwajcarii. "Ostrzegał mnie przed tym szwajcarski ksiądz, który powiedział: 'Tadeusz, oni ciebie zabiją!'. Zaskoczony tym zapytałem: 'A w jaki sposób?'. 'Odbiorą ci przez media dobre imię. Oni ci tego nie darują. Ja ich znam'" – przekonywał o. Tadeusz Rydzyk na łamach "Naszego Dziennika".
źródło: "Nasz Dziennik"
