Billboardy #KonwójWstydu w piątek 6 kwietnia pojawią się we wszystkich okręgach wyborczych w Polsce. Jedną z 50 osób umieszczonych na mobilnych plakatach jest o. Tadeusz Rydzyk. Redemptorysta miał wziąć od rządu PiS aż 94 mln złotych dotacji. Ojciec Dyrektor traktuje jednak tę akcję jako atak przeciwko niemu. Miał go przed nim ostrzegać szwajcarski ksiądz.
Ciekawe, czy ów szwajcarski ksiądz znał się z bezdomnym panem Stanisławem, który zanim rzekomo zmarł, zdążył przekazać o. Tadeuszowi Rydzykowi dwa volkswageny. W każdym razie w najnowszym wywiadzie dla "Naszego Dziennika" redemptorysta mówił, że został ostrzeżony przez księdza z alpejskiego regionu w związku z akcją PO – #KonwójWstydu.
– Ostrzegał mnie przed tym szwajcarski ksiądz, który powiedział: "Tadeusz, oni ciebie zabiją!". Zaskoczony tym zapytałem: "A w jaki sposób?". "Odbiorą ci przez media dobre imię. Oni ci tego nie darują. Ja ich znam" – przytaczał słowa Szwajcara, Rydzyk.
Politycy Platformy Obywatelskiej umieścili twarz o. Rydzyka na mobilnym billboardzie Konwoju Wstydu w związku z przyjęciem przez niego 94 mln złotych dotacji od rządu PiS. Dla Ojca Dyrektora to oczywiście oszczerstwa i atak na jego osobę. – Atakowali i atakują nas cały czas przeróżnymi kłamstwami, a najbardziej tym, jaki to rzekomo jestem bogaty – mówił Rydzyk. – To wszystko miało służyć temu, żeby zniechęcić ludzi, żeby nie utrzymywali naszych katolickich mediów. Oni chcą ludziom wmówić, że my, bracia, opływamy w luksusy kosztem naszych darczyńców – czarował.
– Fundacja Lux Veritatis nie otrzymała żadnych prezentów od rządu PiS. Przypomnę, że 26 mln zł przyznał nam sąd, który zaakceptował ugodę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – bronił się w innej części wywiadu.
Dla o. Tadeusza Rydzyka wpływ na szerzenie rzekomych oszczerstw mają wspierane przez masonerię, ośrodki lewicowe. – W trakcie przemian politycznych po 1989 roku to strona liberalno-lewicowa wzięła media. (...) Nie możemy zapominać, że duży wpływ na lewicę ma także masoneria. O działaniach masonerii rozmawiałem kiedyś z przewodniczącym komisji przy Episkopacie Niemiec i powiedział mi, że komisja stwierdziła jedno: z nimi nie ma dialogu – podkreślał redemptorysta.