– Panie Prezesie! To najgorsza decyzja, jaką mógł Pan podjąć. Ale jesteśmy Panu za nią niezwykle wdzięczni – zaczyna
swój felieton Durczok, w którym odnosi się do populistycznej decyzji o
obniżeniu pensji ministrów, parlamentarzystów, członków zarządów spółek Skarbu Państwa i samorządowców o 20 procent. Dziennikarz pisze o odizolowaniu prezesa Kaczyńskiego od tego, co naprawdę dzieje się w jego otoczeniu. – Nie widział całej armii Misiewiczów, Obajtków, narodowych fundacji i im podobnych, pracowicie wiercących dziury w dnie tej krypy. Był zajęty wbijaniem szpilek w laleczkę z wizerunkiem Tuska. I nie patrzył jak bezczelność Macierewicza, buta Piotrowicza, niekompetencja Waszczykowskiego, arogancja pani Mazurek i amatorszczyzna całej reszty, przybiera rozmiary niespotykane w cywilizowanym świecie – pisze
Durczok.