Rozpędzona furgonetka wjechała w tłum ludzi w niemieckim mieście Muenster.
Rozpędzona furgonetka wjechała w tłum ludzi w niemieckim mieście Muenster.
Reklama.
Furgonetka wjechała w tłum ludzi odpoczywających w jednej z ulicznych kawiarni. Na zdjęciu zamieszczonym na Twitterze przez świadka tego zdarzenia widać przewrócone stoliki i krzesła. Policja na razie nie potwierdziła informacji, czy zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem, czy jednak był to celowy atak terrorystyczny.
Ostatnimi czasy na terenie Europy doszło do kilku spektakularnych ataków terrorystycznych, których przebieg wyglądał bardzo podobnie. Rozpędzona furgonetka lub ciężarówka wjeżdżała w tłum niczego nie spodziewających się ludzi. Często po tę metodę sięgają zamachowcy związani z tak zwanym Państwem Islamskim.
Niemiecka Policja prosi w oficjalnym komunikacie, żeby na razie powstrzymać się od spekulacji, czy był to atak terrorystyczny. Nieoficjalnie niemieckie media podają liczbę rannych na 30-40 osób, choć pojawia się też liczba 50. Również nie znajduje na razie potwierdzenia informacja o tym, że sprawca tragedii na miejscu popełnił samobójstwo. Przez wiele godzin media podawały liczbę 3 osób zabitych, jednak późnym wieczorem poinformowano, że zginęły dwie osoby.
Kolejną niepotwierdzoną na razie informacją, podawaną przez niemieckie media jest to, że sprawcą był niepełnosprawny umysłowo obywatel Niemiec. Zdaniem niemieckiej policji brak na razie jest dowodów wskazujących na to, że w Muenster doszło do ataku terrorystycznego.