- Pan prezydent ani razu nie przyznał sobie nagrody - powiedział w niedzielę w Polsat News Krzysztof Łapiński, rzecznik Andrzeja Dudy.
- Pan prezydent ani razu nie przyznał sobie nagrody - powiedział w niedzielę w Polsat News Krzysztof Łapiński, rzecznik Andrzeja Dudy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

– Pan prezydent ani razu nie przyznał sobie żadnej nagrody, ani razu żadnej nagrody nie otrzymał w czasie swoich funkcji – powiedział w niedzielę w Polsat News Krzysztof Łapiński, rzecznik Andrzeja Dudy. Zaproponował także, by dziennikarze rozliczyli z przyjętych nagród ministrów Bronisława Komorowskiego. Rzecznik prezydenta odpowiedział także na pytanie, czy Andrzej Duda poprze ustawę o obniżeniu pensji posłów.

REKLAMA
Ostatnie sondaże pokazują, że Polakom nie spodobał się fakt, że Beata Szydło tak hojnie obdarowała nagrodami swoich ministrów. W czwartek prezes PiS stanowczo postanowił: wszystkie nagrody, jakie otrzymali ministrowie i niektórzy parlamentarzyści PiS mają zostać zwrócone. Jarosław Kaczyński zasugerował, by pieniądze przekazać na Caritas. Oprócz tego, prezes PiS zapowiedział redukcję pensji posłów i senatorów o 20 proc.
O sprawę nagród zapytano w Polsat News rzecznika Andrzeja Dudy. – Pan prezydent ani razu nie przyznał sobie żadnej nagrody, ani razu żadnej nagrody nie otrzymał w czasie swoich funkcji. Gwoli ścisłości dodam, że tak samo było w przypadku Bronisława Komorowskiego, bo to było sprawdzane, więc prezydenci nie dostawali (nagród – red.) – odpowiedział Krzysztof Łapiński.
Dziennikarze poprosili go także, by odniósł się do zapowiedzi prezesa PiS, że nagrody ministrów zostaną przeznaczone na cele społeczne. – Odpowiem na to pytanie, jeśli zobaczę, że media, w tym także dziennikarze Polsatu, Polsat News, będą pytać ministrów Bronisława Komorowskiego, czy oddadzą swoje nagrody – stwierdził prezydencki rzecznik. I z imienia i nazwiska wymienił, kto i jaką sumę otrzymał.
Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta
na antenie Polsat News

Jeśli państwo zapytacie o rok 2011 ministrów (sekretarzy i podsekretarzy stanu w Kancelarii Prezydenta RP): Dziekońskiego czy odda 50 tys., Klimczaka czy odda 38 tys., Łaszkiewicza czy odda 50 tys., Michałowskiego czy odda 55 tys., Młotkiewicza - 53 tys., Sokołowskiego - 50 tys., Wójcicką - 50 tys. Czy oddadzą za rok 2012: i teraz znowu Dziekoński - 34 tys., Klimczak - 34 tys., Łaszkiewicz - 34 tys., Michałowski - 41 tys. Młotkiewicz - 53 tys. Rybicki - 46 tys., Sokołowski - 34 tys., Wójcicka - 39 tys. Czy spytacie pana ministra Nowaka i to jest też ciekawa sytuacja, pan minister Nowak za trzy miesiące pracy w kancelarii w 2010 roku dostał 25 tys. zł. Został powołany 29 września, a już w grudniu dostał, po trzech miesiącach, 25 tys. Czytaj więcej

Łapińskiego zapytano także o to, czy prezydent poprze ustawę o obniżeniu pensji posłów. – Gdy ustawa uchwalona trafi na biurko prezydenta, pan prezydent będzie miał 21 dni na podjęcie decyzji i tego się trzymamy. Trudno, żeby wymagać od prezydenta, żeby odnosił się do idei zarysowanej dopiero na konferencji prasowej. Będzie ustawa i pan prezydent będzie oceniał – dodał Krzysztof Łapiński.
źródło: Polsat News