
Na początku maja rodzina Magdaleny Żuk chce uczcić pierwszą rocznicę jej śmierci. Po roku nadal dokładnie nie wiadomo, co stało się w jednym z egipskich kurortów. Jak podaje "Fakt", wciąż trwa śledztwo w tej sprawie. Pomóc w tej sprawie mają biegli psychiatrzy.
REKLAMA
Przypomnijmy, rok temu Magdalena Żuk miała lecieć do Egiptu ze swoim partnerem, ten jednak w ostatniej chwili musiał zrezygnować, bo nie miał aktualnego paszportu. Mimo tego kobieta zdecydowała się polecieć sama. Po kilku dniach pobytu trafiła do szpitala, gdzie miała wyskoczyć przez okno. Zginęła na miejscu, a sprawa rozpaliła całą Polskę. Pierwszą hipotezą było samobójstwo, w które nie wierzy jej rodzina. Inne wersje zdarzenia mówiły o tym, że Magdalena mogła paść ofiarą przestępstwa. Wątek ten był jednak badany przez prokuraturę, ale nie znalazł potwierdzenia w materiale dowodowym. Wykluczono m.in. hipotezę o gwałcie.
Do sprawy zaangażowano biegłych psychiatrów, którzy mają wyjaśnić, czy odstawienie leku psychotropowego, który znaleziono w jej organizmie, mogło przyczynić się do nietypowego zachowania Magdaleny Żuk. Prokuratura ma zakończyć śledztwo na początku maja. A właśnie wtedy, dokładnie 3 maja, jej rodzina zaprasza wszystkich chętnych na mszę żałobną. Odbędzie się ona w bogatyńskiej parafii św. Piotra i Pawła. Msza rozpocznie się o godzinie 10.30.
źródło: Fakt
