Kontrowersyjny projekt Pawła Althamera przedstawia Lecha Kaczyńskiego w pniu brzozy.
Kontrowersyjny projekt Pawła Althamera przedstawia Lecha Kaczyńskiego w pniu brzozy. Facebook/Fundacja Foksal

Tuż przed ósmą rocznicą katastrofy smoleńskiej rzeźbiarz Paweł Althamer złoży przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie portret Lecha Kaczyńskiego wykonany w pniu brzozy – poinformowała Fundacja Galerii Foksal, która współpracuje z artystą. Problem w tym, że ten upominek rządzącym może się nie spodobać.

REKLAMA
Rzeźba Lecha Kaczyńskiego w pniu brzozy ma cztery metry długości i waży około 400 kg. "Rzeźba dołączy w ten sposób do obecnych obiektów upamiętnienia obecnych pod pałacem, takich jak drewniane krzyże i znicze" - poinformowali przedstawiciele galerii na Facebooku. Według nich pomysł polega na wykorzystaniu narzędzi plastyki w prowadzeniu dialogu społecznego. Tak napisali pod pytaniem internauty na Facebooku.
Internauci, którzy komentują dzieło na stronie facebookowej Fundacji są podzieleni w opiniach. Jednym portret się podoba. Piszą, że brzozowy posąg jest "bardzo piękny" lub wręcz "śliczny". Inni sugerują, że artysta jednak mocno przesadził. I przypominają, jak na gdyńskim Open'er Festivalu ze starych Ikarusów zbudował instalację przypominającą rządowego tupolewa i nazwał ją "Antek"...
Paweł Althamer to legendarny polski rzeźbiarz i twórca instalacji. Obecnie współpracuje z Fundacją Galerii Foksal. Warszawiakom znane są jego instalacje na Bródnie, gdzie powstał Park Rzeźby pod gołym niebem, dostępny dla widzów bezpłatnie i 24 godziny na dobę. Znajdujące się tam dzieła są własnością Muzeum Sztuki Nowoczesnej.