Poseł PO Krzysztof Brejza w rozmowie z naTemat zapewniał, że pieniądze muszą wrócić do budżetu państwa. Inaczej ministrowie będą mieli do czynienia z komornikiem. – Będą musieli
oddać wszystkie nienależne świadczenia. Jeśli to nie były nagrody, tylko jakieś świadczenia nienazwane, to zostały przyznane nielegalnie. De facto były to wyłudzenia. Prokuratoria Generalna, która reprezentuje interesy Skarbu Państwa będzie musiała to od nich jakoś wyegzekwować. Możliwe są zajęcia komornicze wobec opornych. Oczywiście grożą ministrom też ustawowe odsetki od tych kwot – tłumaczył Brejza. Poseł przyznał, że nagrody za styczeń zostały zwrócone. Co z pozostałymi?