To on dziś przebił wszystkich na konwencji PiS. Gowin rzucił propozycję totalnie niezgodną z Konstytucją
redakcja naTemat
14 kwietnia 2018, 21:02·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 kwietnia 2018, 21:02
Nie ma się co czarować – na konwencji PiS najważniejsze są słowa prezesa PiS. Nic więc dziwnego, że media w swoich relacjach skupiły się na wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego, odnotowując także obietnice Mateusza Morawieckiego. Pomysł Jarosława Gowina przeszedł przy tym bez większego echa, a niesłusznie – trudno bowiem o bardziej kuriozalną ideę.
Reklama.
"Inwestycja 500+ musi się zwrócić" – skomentowała jedna z użytkowniczek Twittera w reakcji na propozycję wicepremiera, lidera partii Porozumienie. Jarosław Gowin na konwencji PiS zaproponował "głosowanie rodzinne". – Tak, by rodzice wychowujący małe dzieci dysponowali nie tylko głosem własnym, ale też głosem swoich dzieci – wyjaśnił polityk.
Gowin zdaje sobie sprawę, że jego pomysł jest absolutnie niezgodny z ustawą zasadniczą. Dlatego wyraził nadzieję, że "uda się go zrealizować na gruncie nowej konstytucji". I nie jest to takie zupełnie nieprawdopodobne. Sojusznicy w PiS już się znaleźli. Ryszard Czarnecki ocenił, że jest to pomysł "interesujący".
Jednak wśród komentarzy trudno odnaleźć te pozytywne. Większość internautów uważa, że Jarosław Gowin... odleciał.
Gdyby nawet pomysł Jarosława Gowina spróbować wziąć poważnie, to idea upada już przy pierwszym podstawowym pytaniu: a to jeśli ojciec głosuje na PiS, a matka na PO – które z nich ma prawo oddać głos za dziecko?
wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, lider partii Porozumienie
Te dzieci są przyszłością Polski. Ci, którzy wychowują te dzieci, myślą nie tylko o własnym dobru, myślą o dobru całej Polski, co powinno znaleźć też wyraz w systemie wyborczym, systemie głosowania.