Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki i Kosma Złotowski zostali wykluczeni z misji obserwacyjnych europarlamentu. Poza nimi wykluczenie dotyczy także Davida Campbella Bannermana.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
O tym, że Czarnecki, Złotowski i Campbell Bannerman do końca kadencji nie będą uczestniczyć w misjach obserwacyjnych, poinformowano w liście władz grupy Wsparcia dla Demokracji i Koordynowania Wyborów. Podkreślono w nim, że europosłowie narazili na szwank powagę Parlamentu Europejskiego, gdyż pojechali na wybory prezydenckie w Azerbejdżanie. PE oraz OBWE oceniły wybory w tym kraju jako nieuczciwe. Treść listu opublikowała na Twitterze europosłanka Róża Thun. Skomentowała, że "Czarnecki znów przeciera ścieżki".
Przypomnijmy, Ryszard Czarnecki został wcześniej odwołany z funkcji wiceszefa Parlamentu Europejskiego. Powodem głosowania nad odwołaniem Ryszarda Czarneckiego były słowa o szmalcownikach, jakie powiedział o Róży Thun, po tym, jak wystąpiła ona we francusko-niemieckim filmie dokumentalnym poświęconym sytuacji w Polsce.
Czarnecki w rozmowie z portalem Niezalezna powiedział: – Pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj. (...) Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję. Miejmy nadzieję, że wyborcy to zapamiętają i przy okazji wyborów wystawią jej rachunek – stwierdził wówczas Czarnecki.