Posłowie Nowoczesnej wnioskują o kontrolę skarbową Jarosława Kaczyńskiego. Ma ona wykazać, czy prezes Prawa i Sprawiedliwości korzysta z usług ochrony, która ma kosztować rocznie polskich podatników aż 1,6 mln zł.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Piotr Misiło zapowiedział złożenie w imieniu klubu poselskiego Nowoczesnej do Pierwszego Urzędu Skarbowego Warszawa-Śródmieście wniosku o podjęcie działań kontrolnych i rozparzenie aspektów prawnych ochrony Jarosława Kaczyńskiego.
"Pan Jarosław Kaczyński korzysta z prywatnej ochrony. Według informacji medialnych ta ochrona kosztuje 135.000 złotych miesięcznie, czyli 1.620.000 złotych rocznie. Za tę ochronę nie płaci on sam - prawdopodobnie płaci za nią partia Prawo i Sprawiedliwość" – czytamy we wniosku Nowoczesnej.
Lider Prawa i Sprawiedliwości nie ma łatwego życia po tym jak ogłosił, że ministrowie mają oddać nagrody na Caritas, a wszyscy posłowie i senatorowie będą mieli obniżone wynagrodzenie o 20 proc. Politycy i dziennikarze coraz częściej zaglądają mu do kieszeni.
Czy Kaczyński ma prawo pobierać emeryturę?
Były dziennikarz prawicowego "Uważam Rze" Mariusz Gierej dopytywał, jak sprawa ma się z pobieraniem przez Kaczyńskiego uposażenia posła i jednocześnie emerytury z ZUS, skoro nagrody i pensje zostały uznane za coś niemoralnego.
I zadał fundamentalne pytanie, publikując skan oświadczenia majątkowego: "Czy w takim razie, będąc posłem zarabiając rocznie z tytułu diety i uposażenia łącznie: 176726,46 złotych nie mając na utrzymaniu żony, dzieci itd. moralnym jest jednocześnie pobierać 38 255,10 złotych emerytury z ZUS?".
W sprawie oszczędnościowych deklaracji prezesa Kaczyńskiego punktował już Tomasz Sekielski. Dziennikarz zadał na Twitterze pytanie dotyczące wydatków na ochronę lidera prawicy, pochłaniających miliony złotych. Sekielski pytał, czy skoro teraz ma być skromnie, to lider PiS zrezygnuje z ochroniarzy. Za ochronę prezesa Kaczyńskiego Polacy płacą 1,6 mln zł rocznie, co daje około 135 tys. zł miesięcznie.