Pierwsza Dama przyzwyczaiła nas do tego, że woli stać z boku i nie wychylać się poza dobrze zagrzaną strefę komfortu. Od czasu do czasu Agata Kornhauser-Duda jednak pokazuje się publicznie. Wizyty w przedszkolach, szkołach i domach dziecka to dobre miejsce dla osoby uważającej się za "matkę, która w sercu nosi wszystkich Polaków".
Agata Kornhauser-Duda tym razem pojawiła się na 40-leciu Domu Dziecka w podłódzkiej Dąbrowie Rusieckiej. – Rolą placówek opiekuńczo-oświatowych jest stworzenie dzieciom i młodzieży takich warunków, aby z jednej strony czuły się bezpiecznie i czuły, że są otaczane miłością, ciepłem i życzliwością, ale z drugiej strony, aby też nabywały wiedzę i umiejętności, które pozwolą im w życiu prowadzić samodzielne życie – mówiła Pierwsza Dama. – I ja nie mam wątpliwości, że Dom Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej, takie warunki swoim podopiecznym stwarza. Jest to na pewno zasługa wszystkich Państwa – chwaliła pracowników ośrodka.
– Drodzy wychowankowie, spędzacie w tym domu dużo czasu i waszym codziennym udziałem są zarówno troski, jak i radości, ale sama mogłam się przekonać w rozmowach z wami, że sami umiecie czerpać satysfakcję z tych mniejszych, jak i większych osiągnięć – kontynuowała Pierwsza Dama. – Czasem bywa tak, że wam jest trudno rozwiązywać problemy czy podejmować wyzwania, które wydają się wam na początku bardzo trudne. Ale chciałabym, abyście mieli to poczucie, że macie przy sobie naprawdę życzliwych wychowawców, na których wsparcie i życzliwą radę zawsze możecie liczyć – podkreślała Agata Kornhauser-Duda.