
Reklama.
Rzecznik zarzuca sędziemu Czeszkiewiczowi "niezasadną zwłokę” przy przeprowadzeniu przesłuchania małoletniego świadka. Drugi zarzut dotyczy "niskiej jakości orzecznictwa” – sąd wyższej instancji w ciągu trzech lat uchylił osiem wyroków wydanych przez sędziego, bo ten popełniał błędy przy naliczaniu kary łącznej.
– Przesłuchanie małoletniej sędzia Czeszkiewicz wyznaczył prawidłowo. Także w sprawie kary łącznej nie można mu stawiać zarzutów, bo uchybienia były efektem zmiany linii orzeczniczej sądu apelacyjnego w sprawie kar łącznych – ocenia sędzia Beata Morawiec, prezes stowarzyszenia sędziów Themis, która przez trzy lata była zastępcą rzecznika dyscyplinarnego.
– Dla środowiska sędziowskiego to czytelny sygnał: jeśli będziecie się wychylać, to spotka was podobny los – komentuje dyscyplinarkę sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa.
Sędziowie, z którymi rozmawiała "Wyborcza”, nie mają wątpliwości, że zarzuty pod adresem Czeszkiewicza to rodzaj retorsji za uniewinnienie działaczy KOD. Byli oni oskarżeni o zakłócenie uroczystości otwarcia wystawy, w której uczestniczyli politycy PiS: Anna Maria Anders, Mariusz Błaszczak i Jarosław Zieliński. Zdaniem naszych rozmówców ta dyscyplinarka ma spowodować u innych sędziów efekt mrożący. By – nawet bez bezpośredniej presji ze strony polityków – zaczęli kalkulować, jaka postawa bardziej im się opłaca, i wpisywali się w ich oczekiwania.
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego po przedstawieniu zarzutów musi przeprowadzić postępowanie dowodowe. Może potem umorzyć postępowanie wobec sędziego Czeszkiewicza albo skierować do sądu dyscyplinarnego wniosek o jego ukaranie.
Od kwietnia zmieniły się przepisy dotyczące postępowań dyscyplinarnych sędziów. Wielki wpływ na ich przebieg zyskał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Źródło: wyborcza.pl