Sędziowie, z którymi rozmawiała "Wyborcza”, nie mają wątpliwości, że zarzuty pod adresem Czeszkiewicza to rodzaj retorsji za uniewinnienie działaczy KOD. Byli oni oskarżeni
o zakłócenie uroczystości otwarcia wystawy, w której uczestniczyli politycy PiS: Anna Maria Anders, Mariusz Błaszczak i Jarosław Zieliński. Zdaniem naszych rozmówców ta dyscyplinarka ma spowodować u innych sędziów efekt mrożący. By – nawet bez bezpośredniej presji ze strony polityków – zaczęli kalkulować, jaka postawa bardziej im się opłaca, i wpisywali się w ich oczekiwania.