Utalentowany muzyk Avicii popełnił samobójstwo w wieku 28-lat
Utalentowany muzyk Avicii popełnił samobójstwo w wieku 28-lat Fot. Facebook.com/avicii
Reklama.
Ciało Tim Berlinga znaleziono w piątek (20 kwietnia) w luksusowym hotelu w stolicy Omanu. Był tam na wakacjach i nic nie wskazywało na to, że młody muzyk przechodzi trudne chwile. Dzień wcześniej imprezował na jachcie. Z autopsji wykonanej przez Omańczyków wynikało, że jego śmierć nie nastąpiła "przy udziale osób trzecich".
Niestety z oświadczenia wynika, że Avicii popełnił samobójstwo. Rodzina w emocjonalnych słowach wytłumaczyła, że był bardzo wrażliwym człowiekiem, który nie pasował do show-biznesu.
Oświadczenie rodziny

"Nasz ukochany Tim był poszukującą, kruchą, artystyczną duszą, poszukującą odpowiedzi na egzystencjalne pytania.
Perfekcjonistą, który podróżował i ciężko pracował w tempie, jakie prowadziło do ogromnego stresu.
Po zakończeniu trasy chciał odnaleźć równowagę w życiu, być szczęśliwym i zająć się tym, co kochał najbardziej: muzyką.
Zmagał się z myślami o znaczeniu, o życiu i o szczęściu.
Nie mógł już tego wytrzymać.
Chciał odnaleźć spokój.
Nie odnajdywał się w machinie show-biznesu.
Był wrażliwą osobą, kochał swoich fanów, ale unikał światła reflektorów.
Tim, zawsze będziemy cię kochać i za tobą tęsknić".

Muzyk w czasie swojej scenicznej kariery nie stronił od używek. Tak radził sobie ze stresem związanym z występami na żywo. Ze względu na problemy z trzustką, przestał pić alkohol w 2013 roku i koncertować 3 lata później. Usunięto mu także woreczek żółciowy. Dwa razy trafiał na odwyk.
– Podróżujesz, żyjesz na walizkach, wszędzie, gdzie jedziesz, jest pełno alkoholu. To dziwne, gdy nie pijesz. Wpadłem w taki nawyk - żeby dodać sobie pewności siebie, musiałem mieć alkohol. Zacząłem być od niego zależny - przyznał w jednym z wywiadów. Avicii był jednym z najlepiej opłacanych DJ-ów, a jego piosenka "Wake Me Up" w 2013 roku trafiła na 4. miejsce listy Bilboardu.
Źródło: Variety