Pojawił się nowy wątek w sprawie Magdaleny Żuk.
Pojawił się nowy wątek w sprawie Magdaleny Żuk. Fot. facebook.com/MagdalenaZuk

Na jaw wyszły nowe fakty dotyczące sprawy Magdaleny Żuk. Śledczy dotarli do świadka, który przebywał na tym samym lotnisku, co tragicznie zmarła kobieta. Okazuje się, że przed wyjazdem do Egiptu Żuk zachowywała się dziwnie. Była ewidentnie roztrzęsiona i zaniepokojona.

REKLAMA
"Była roztrzęsiona. Drżały jej ręce. Zachowywała się, jakby zażyła środki odurzające" – wynika z egipskiego raportu, do którego dotarł "Fakt". Co więcej, inni przebywający na terenie terminala zauważyli, że Magdalena Żuk kupiła przed wylotem do Egiptu dużo alkoholu. Raport egipskich śledczych sprzed kilku dni wskazywał, że Magdalena Żuk zmarła na skutek upadku ze szpitalnego okna.
Sprawa Magdaleny Żuk od dawna wzbudza ogromne emocje. Wszystko przez tajemnicze okoliczności jej śmierci. 27-latka wyjechała w ubiegłym roku do Egiptu, gdzie chciała spędzić majówkę. Po przylocie wysyłała niepokojące wiadomości do rodziny i znajomych. Obsługa hotelowa znalazła ją nieprzytomną w pokoju, dlatego trafiła do szpitala. Tam doszło do tragedii. Magdalena Żuk wyskoczyła z trzeciego piętra, w efekcie czego zmarła.
źródło: "Fakt"