Już 8 czerwca w Krakowie odbędzie się dwudniowy festiwal "I Wodecki Twist", który będzie poświęcony pamięci zmarłego przed rokiem Zbigniewa Wodeckiego. W uroczystości nie weźmie udziału Olga Bończyk, która koncertowała z wybitnym wokalistą. Katarzyna Wodecka-Stubbs, córka autora "Zacznij od Bacha", sprawiła, że piosenkarka nie wystąp jednak na koncercie. Wszystko przez zażyłość, która przed śmiercią miała łączyć wokalistę oraz znaną aktorkę i piosenkarkę. Bończyk opowiedziała magazynowi "Świat i Ludzie" o niezwykłej więzi, która łączyła ją ze Zbigniewem Wodeckim.
– Oddychaliśmy jak jeden organizm – przyznała Olga Bończyk. – Kiedyś zdarzyło mi się to tylko z jedną osobą. Z Anią Jopek, podczas nagrań w studio dubbingowym. Obie ze wzrokiem wbitym w nuty, czytając a vista, nagrywałyśmy piosenkę wielogłosową i śpiewałyśmy długie frazy, oddychając i frazując jakbyśmy to robiły latami. To ogromna rzadkość. Zbyszek bardzo cenił tę cechę. Kiedyś poprosiłam go, aby zaczął ćwiczyć na skrzypcach. Początkowo się złościł, a potem zauważyłam, jak w wolnych chwilach coraz częściej bierze skrzypce i ćwiczy. Liczył się z moim zdaniem – dodała artystka na łamach "Świata i Ludzi".
Festiwal "I Wodecki Twist" wzbudził ogromne kontrowersje ze względu na konflikt między córką artysty a Olgą Bończyk, która koncertowała z Wodeckim. Niesnaski między kobietami mają być przyczyną, przez którą Bończyk nie została zaproszona na czerwcowe wydarzenie. Olga Bończyk pozostawała w bliskiej relacji ze Zbigniewem Wodeckim. Razem z nim, Alicją Majewską i Włodzimierzem Korczem koncertowali na całym świecie.
Muzyczne święto ku pamięci Zbigniewa Wodeckiego ma otworzyć gala "Tribute to Zbigniew Wodecki", w czasie której hołd artyście złożą czołowi polscy muzycy, m.in. Kayah, Grzegorz Turnau, Alicja Majewska, Halina Frąckowiak, Hanna Banaszak czy Zdzisława Sośnicka.