
Rafał Trzaskowski wielokrotnie podkreślał, że mieszka w Warszawie, tu się urodził i tylko prawdziwy warszawiak może zostać prezydentem stolicy. Patryk Jaki próbuje to wykorzystać w swojej kampanii – przyznając, ze jest "słoikiem" próbuje pozyskać elektorat wśród tych, którzy nie są rdzennymi mieszkańcami miasta. Kandydat PiS właśnie pokazał swój pierwszy spot wyborczy i zaatakował w nim kandydata PO.
REKLAMA
"Nie można dzielić warszawiaków" – grzmi ze spotu wyborczego Patryk Jaki, polityk Solidarnej Polski, wystawiony decyzją Jarosława Kaczyńskiego i Zjednoczonej Prawicy do walki o prezydenturę w stolicy. Te słowa stoją w opozycji do tego, co wcześniej mówił kandydat opozycji Rafał Trzaskowski. Polityk Platformy Obywatelskiej często podkreślał swoje warszawskie pochodzenie i to, że zna to miasto od dziecka.
Nie można dzielić warszawiaków. Nie ma znaczenia skąd pochodzisz. Warszawa jest miastem otwartym dla wszystkich. Prezydent Warszawy nie może nikogo wykluczać. Chcemy wolnej i przyjaznej dla wszystkich stolicy. #CzaskoskiPrzepros pic.twitter.com/5X3KryPizL
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 28 kwietnia 2018
– Kandydat Hanny Gronkiewicz-Waltz wielokrotnie zasugerował, że tylko osoby, które urodziły się w stolicy są warszawiakami. Podzielił stołecznych mieszkańców na lepszych i gorszych – twierdzi Patryk Jaki w spocie wyborczym. – Jestem "słoikiem" i się tego nie wstydzę. Mieszkam w Wawrze. Tu jestem zameldowany, tu płacę podatki – przyznał w jednym z wywiadów Patryk Jaki. Można to uznać za odpowiedź na zarzuty stawiane mu przez Trzaskowskiego, który twierdzi, że kandydat prawicy nie zna problemów Warszawy. A na koniec spotu plakat z podobizną Trzaskowskiego zostaje podpalony.
Dodajmy jednak, że choć Patryk Jaki obiecuje, że będzie prezydentem wszystkich warszawiaków ponad podziałami, to na razie widać, że wiele będzie musiał się jeszcze dowiedzieć o tym, jak się żyje w stolicy. Na razie nie wiedział nawet, ile kosztuje normalny bilet komunikacji miejskiej.
