Donald Tusk i Jerzy Owsiak otrzymali nagrody Polonicus z rąk europejskiej Polonii. Były premier został uhonorowany za promowanie Polski w Europie. Jurek Owsiak dostał statuetkę za zaangażowanie w rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Dodajmy, że były premier powiedział co niego o swojej przyszłości.
W sobotę w niemieckim Akwizgranie odbyła się gala wręczenia nagród Polonicus. To najwyższe wyróżnienie przyznawane przez europejską Polonię. Otrzymują ją osoby, które hołdują europejskiemu dialogowi, a także promocji Polski w Europie. W tym roku Polonia postanowiła uhonorować m.in. Donalda Tuska – przewodniczącego Rady Europejskiej oraz Jurka Owsiaka, szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Tusk odebrał nagrodę Polonicus za promowanie Polski w Europie. Były premier mówił o tym, że miejsce Polski jest zawsze w sercu Europy. Zapewnił, że zawsze będzie działał tak, by rodacy byli dumni ze swojej ojczyzny.
W czasie uroczystości Tusk zdecydował się na dość zaskakującą wypowiedź. I bardzo tajemniczą. – Nie pozwólcie lunatykom doprowadzić narodów do nieszczęścia. Stanowisko przewodniczącego RE to nie moja meta – powiedział Tusk, odbierając statuetkę.
Jerzy Owsiak został uhonorowany za wybitne zaangażowanie w rozwój społeczeństwa obywatelskiego. – Nawet dziś widzimy, że i Korea jest jedna. Nie dajmy sobie wmówić, że są dwie Polski. Polska jest jedna – mówił szef WOŚP.
Statuetkę otrzymali także Róża i Benedykt Frąckiewiczowie – dyrygent z pierwszą solistką chóru Benedictus z Wupertalu, za "animację życia organizacji polskich oraz utrzymywanie tradycji chórów polskich w Niemczech".
Nagrodę Polonicus otrzymała również prof. Rita Süsmuth – niemiecka polityk, była przewodnicząca Bundestagu, wieloletnia przewodnicząca kuratorium Związku Niemiecko-Polskich Towarzystw w Berlinie oraz Prezydent Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt, za jej znaczący wkład w dialog niemiecko-polski w aspekcie integracji europejskiej.