
Reklama.
Maski czaszek na twarzach zamiast brunatnych koszul. W ten sposób skrajni nacjonaliści ze stowarzyszeń - Szturmowcy, stowarzyszenie Niklot, Kongres Narodowo-Społeczny i Autonomiczni Nacjonaliści maszerowali w ramach proklamowanego przez nich "Narodowego Święta Pracy".
W 1-majowym pochodzie wzięła udział niewielka grupa nacjonalistów. Trasa marszu wiodła Traktem Królewskim. Naprzeciw maszerującym wyszło sporo osób o postawie antyfaszystowskiej. Nie obyło się bez interwencji funkcjonariuszy policji.
Idąc, nacjonaliści skandowali hasła "Praca, naród, sprawiedliwość". Ich przemarsz został jednak zablokowany na wysokości skrzyżowania z ulicą Świętokrzyską. Antyfaszyści, którzy zorganizowali blokadę krzyczeli: – "stop faszystom", "wszyscy jesteśmy antyfaszystami", czy ostrzej - "narodowcy szmalcownicy wyp...ć ze stolicy". Pochód nie mógł ruszyć dalej, a policja otoczyła nacjonalistów podwójnym kordonem.
Ostatecznie po kilkudziesięciu minutach blokady, nacjonaliści zwinęli swoje flagi i zaczęli rozchodzić się około godz. 18:00. Po rozwiązaniu demonstracji, antyfaszyści skandowali: "Nie przeszliście, nie przeszliście".
źródło: "Gazeta Wyborcza"