
Czy to przypadek, nieuważanie na lekcjach biologii czy może majówkowe rozprężenie? Ostatni odcinek "Milionerów" nie zachwycił poziomem, a oboje uczestników odpadło po pytaniach za dziedziny fauny i flory. Nikt nie wygrał więcej niż tysiąc złotych.
REKLAMA
Dwoje uczestników, a nagrody wyniosły zaledwie po tysiąc złotych dla każdego. Proste z pozoru pytania zakończyły grę pana Wojciecha i pani Marty. Co ciekawe, oba dotyczyły świata zwierząt, pani Marta nie wiedziała, ile skrzydeł ma motyl, a prawnik z Warszawy nie potrafił odpowiedzieć na pytane, które ze zwierząt nie ma puszystego ogona. Przy pytaniu za 40 tysięcy mając do wyboru bobra europejskiego, lisa polarnego, wiewiórkę pospolitą i szopa pracza wybrał wiewiórkę twierdząc, ze z jej ogona można co najwyżej brelok zrobić.
To nie pierwszy w ostatnich tygodniach przypadek, gdy uczestnicy nie potrafią odpowiedzieć na pozornie proste pytanie. W marcu pani Elżbieta już po trzech pytaniach nie miała żadnego koła ratunkowego. Inna uczestniczka nie wiedziała, czy żydowski dom modlitwy to meczet, czy raczej synagoga. Ale nie należy zapominać też o takich graczach, jak pani Maria Romanek, która w marcu prawidłowo odpowiedziała na pytanie za milion złotych.
źródło: "Milionerzy"
