Bawiący się na karuzeli ludzie (w tym dzieci) przeżyli chwile grozy.
Bawiący się na karuzeli ludzie (w tym dzieci) przeżyli chwile grozy. Fot. screen z youtube.com/miastokolobrzeg

Do nietypowego zdarzenia doszło w wesołym miasteczku w Pyszce niedaleko Kołobrzegu. Jedna z karuzel uległa awarii, przez co na wysokości osiem metrów nad ziemią zostało uwięzionych trzynaście osób, w tym ośmioro dzieci. Do akcji ratowniczej zaangażowano pięć zastępów straży pożarnej.

REKLAMA
Chwilę grozy przeżyło trzynastu pasażerów karuzeli, która podczas zabawy nagle zahamowała i unieruchomiła krzesełka na wysokości ponad 8 metrów. Jak powiedział Włodzimierz Kowalski z Urzędu Dozoru Technicznego, zadziałał hamulec bezpieczeństwa. – Co właściwie się stało? Karuzela była sprawdzana tydzień temu. To nowy, dwuletni sprzęt. Zadziałało urządzenie blokujące. Bardzo dobrze, że to urządzenie zadziałało i nic się nie stało. Pozostaje do wyjaśnienia, dlaczego obsługa nie potrafiła ściągnąć tych osób – stwierdził. Uwięzione osoby spędziły na górze około godziny, jednak oprócz drobnego wychłodzenia nikomu nic się nie stało.
Obsługa karuzeli, która po awaryjnym zatrzymaniu powinna być w stanie zdjąć osoby z góry, z niewiadomych przyczyn nie podjęła takie próby. – Ja dzwoniłem po kosz, żeby przyjechał kosz, żeby zdjąć ludzi. I tyle. Nie chciałem ręcznie tego robić, bo można to ręcznie zrobić, ale nie chciałem ręcznie, żeby nie robić paniki wśród ludzi – powiedział mężczyzna obsługujący urządzenie. Jak wykazały badania, był trzeźwy.
Nie wiadomo co doprowadziło do awaryjnego zatrzymania karuzeli. Urządzenie było sprawne i kontrolowane tydzień przed rozstawieniem go w Pyszce.
źródło: tvn24.pl