Do awantury doszło na spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego w Garwolinie. Jego spotkanie z wyborcami skończyło się szarpaniną. Powodem nerwowej atmosfery było rozwinięcie przez Obywateli RP transparentów, które nie spodobały się wyborcom Prawa i Sprawiedliwości.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Na jednym z transparentów skrót PiS oznaczał "Pycha i Szmal". Zdenerwowało to zwolenników PiS. Jeden z mężczyzn szarpał się z kobietą, która wyjęła transparent. Kolejny transparent był z napisem "Nie kłam", co tylko podgrzało atmosferę. Doszło do przepychanek, także pod budynkiem. Interweniowała policja.
Morawiecki podczas spotkania mówił bardzo mało o Garwolinie. Za to przez kilkanaście minut chwalił się ułatwieniami dla przedsiębiorców, na przykład proporcjonalną do obrotu firmy składką na ZUS czy obniżką podatku CIT. Opowiadał też o wprowadzeniu e-recept, a także programu "Rolnik+", który ma na celu rozwój działalności gospodarczej na wsi.
Co ciekawe, pierwotnie w spotkaniu miał wziąć udział lider PiS Jarosław Kaczyński. Ostatecznie jednak zjawił się tam szef rządu. Prosto po wizycie w Garwolinie Morawiecki pojechał do Jastrzębia Zdroju. W tamtejszej kopalni Zofiówka doszło do wstrząsu, w wyniku którego pod ziemią zostało uwięzionych kilku górników.