Joachim Brudziński poleca na Twitterze "sok z rabarbar".
Joachim Brudziński poleca na Twitterze "sok z rabarbar". Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta

Joachim Brudziński nie popisał się ostatnio znajomością polskiego. "To szkoła podstawowa, panie Joachimie. Nie wstyd?" – wytykają mu internauci. Poszło o rabarbar, a raczej o odmianę tego słowa.

REKLAMA
"Gdyby ktoś pytał co jest w świecie najsmaczniejsze dziś wieczorem to podpowiem, kompot z rabarbabar jest najsmaczniejszy" – napisał na Twitterze szef MSWiA. Wpis opatrzył zdjęciem, na którym widzimy, jak przygotowuje w kuchni sok z rabarbaru. Użytkownicy popularnego serwisu zauważyli, że polityk nie odmienił słowa "rabarbar" i, niczym nauczycielka w szkole, "dali mu po uszach".
"Pan J. napisał 'kompot z rabarbabar jest najsmaczniejszy'. Z czego w końcu ten kompot?" – pyta ironicznie użytkownik Twittera.
Nie tylko jednak błąd językowy uderzył internautów. Wytknęli bowiem także Brudzińskiemu, że zajmuje się błahymi sprawami zamiast tym, co ważne. "Gdyby ktoś pytał, to w Sejmie 19 dzień protestują osoby niepełnosprawne i ich rodziny, a pan nawet nie potrafi poprawnie odmienić słowa rabarbar, nie mówiąc już świadectwie prymitywa, jakie wystawia pan sobie tym wpisem – komentuje internautka. "W Sejmie protest, a pisowski prymityw zajmuje się kompotem. Wstyd, hańba za cały ten rząd. Podobno wystarczy nie kraść, żeby pieniądze się znalazły" – pada podobny głos.
źródło: Twitter