"Scenariusze powrotu byłego premiera do Polski i do polskiej polityki są z grubsza dwa – mądry i głupi" – czytamy w felietonie Cezarego Michalskiego opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika "Newsweek". Publicysta kreśli w nim ocenę tego, w jaki sposób Donald Tusk mógłby wrócić do polskiej polityki po zakończeniu urzędowania w fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej. I jak twierdzi Michalski, "mądry scenariusz" powrotu to tylko ten, który zakłada ścisłą współpracę Tuska ze Schetyną.
"Schetyna zawsze umiał pracować na poziomie partyjnego aparatu, jednak nie ma tego daru bożego, który niezbędny jest, by wygrywać w bezpośredniej kampanijnej debacie. Tak jak bez trudu zdołałby w takiej debacie z Kaczyńskim czy jego ludźmi wygrać Tusk" – czytamy w analizie Cezarego Michalskiego.
Publicysta "Newsweeka" twierdzi, że pod nieobecność Donalda Tuska aktualny przewodniczący Platformy Obywatelskiej dokonał udanej rekonsolidacji partii i "buduje szerszy polityczny obóz sięgający od liberalnych konserwatystów, przez gospodarczych liberałów, po światopoglądowe liberałki z Nowoczesnej". Według Michalskiego, to fundamenty, na które powinien wrócić Donald Tusk w "mądrym scenariuszu".
Michalski w najnowszym wydaniu tygodnika "Newsweek" wskazuje jednak także słabości byłego premiera, a dziś przewodniczącego Rady Europejskiej i opisuje drugi scenariusz powrotu, wprost nazwany "głupim". Jak twierdzi felietonista, "Tuska osłabiają demobilizacja polskiego liberalnego mieszczaństwa, ambicjonalne konflikty jego politycznych reprezentantów, a także intelektualna dezorientacja liberalnej Polski".
Opublikowana na łamach "Newsweeka" analiza wskazuje także na osłabiające Donalda Tuska skutki ewentualnej przegranej w zbliżających się wyborach – tworzonej przez Platformę Obywatelską i Nowoczesną – Koalicji Obywatelskiej. W ocenie Cezarego Michalskiego, taki obrót spraw może doprowadzić nawet do urealnienia marzeń polityków Prawa i Sprawiedliwości o wtrąceniu Tuska do aresztu.
Michalski twierdzi, że wszystkie te słabości najsilniej zauważymy, jeśli Tusk wybierze scenariusz powrotu na zgliszczach aktualnej opozycji, upokorzonej kolejną wyborczą porażką. Publicysta zdradza, że o takim pomyśle miał słyszeć od "bardzo reprezentatywnych ludzi", którzy wspominali także o tym, iż Donald Tusk rzekomo planuje "pogrzebać trochę w Platformie za pośrednictwem swoich ludzi".
Jak te wszystkie scenariusze wyglądają dokładnie? O tym przeczytacie w tekście Cezarego Michalskiego "Tusk na dwa sposoby" w najnowszym wydaniu tygodniku "Newsweek".
o Donaldzie Tusku w najnowszym feleitonie dla tygodnika "Newsweek"
Przy okazji kwietniowego przesłuchania w sprawie smoleńskiej Donald Tusk po raz kolejny pokazał swą klasę i polityczną wagę. Dlatego Kaczyński byłego premiera się boi, dlatego boją się go propagandyści PiS-owskich mediów, prezesi upartyjnionych spółek skarbu państwa, cała PiS-owska nomenklatura obsadzona na państwowych urzędach. Wszyscy ci ludzie widzą w Tusku swój najgorszy koszmar. Zapowiedź końca raju, żerowania na państwie, końca wędrówki milionów złotych od polskich podatników do prywatnych kieszeni ludzi Kaczyńskiego.
Tusk jest jedynym dziś politykiem, który występując w barwach zjednoczonej opozycji, potrafiłby przeżyć bezpośrednie starcie z dowolnym liderem PiS-owskiej prawicy. Obojętnie, czy jego przeciwnikiem byłby sam Jarosław Kaczyński, Morawiecki, Brudziński, czy Duda, nie mówiąc już o żołnierzach prezesa z poziomu Suskiego, Kuchcińskiego czy Terleckiego.