
Zapytany w poniedziałek przez dziennikarzy szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński wyjawił, że spodziewa się sporych trudności w przeprowadzeniu wyborów samorządowych i referendum konsultacyjnego w sprawie konstytucji w tych samych dniach. Chodzi o sposoby oddawania ważnych głosów oraz godziny otwarcia lokali wyborczych.
REKLAMA
– Może tak się zdarzyć, że na przykład druga tura wyborów będzie przebiegała razem z referendum – odpowiedział szef PKW Wojciech Hermeliński na pytanie dziennikarzy odnośnie szansy kolidowania wyborów z datą referendum, które Andrzej Duda chciałby przeprowadzić 10 i 11 listopada. Pierwsza tura wyborów samorządowych miałaby się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada. Hermeliński zwrócił uwagę na fakt, że "ustawodawca nie skorelował Kodeksu wyborczego z ustawą o referendom ogólnokrajowym".
Inny sposób oddawania głosów
Według nowego Kodeksu wyborczego, znak "x" to teraz co najmniej dwie przecinające się linie. "Dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych numerów list i nazw lub nazwisk albo poczynienie innych znaków lub dopisków na karcie do głosowania, w tym w kratce lub poza nią, nie wpływa na ważność oddanego na niej głosu" – zapisano w ustawie. Szef PKW przypomniał z kolei, że głos oddany w referendum jest ważny, gdy nie zawiera wspomnianych wyżej dopisków. Stąd obawia się sporych trudności. – Obawiam się chaosu, bo nie każdy wyborca będzie pamiętał, że w wyborach głosuje inaczej, a inny sposób głosowania jest w referendum – przyznał.
Według nowego Kodeksu wyborczego, znak "x" to teraz co najmniej dwie przecinające się linie. "Dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych numerów list i nazw lub nazwisk albo poczynienie innych znaków lub dopisków na karcie do głosowania, w tym w kratce lub poza nią, nie wpływa na ważność oddanego na niej głosu" – zapisano w ustawie. Szef PKW przypomniał z kolei, że głos oddany w referendum jest ważny, gdy nie zawiera wspomnianych wyżej dopisków. Stąd obawia się sporych trudności. – Obawiam się chaosu, bo nie każdy wyborca będzie pamiętał, że w wyborach głosuje inaczej, a inny sposób głosowania jest w referendum – przyznał.
Sytuację gmatwa także sprawa związana z godzinami otwarcia lokali wyborczych. W dniu wyborów samorządowych są one otwarte od godz. 7:00 do 21:00. W przypadku referendum jest to przedział od 6:00 do 20:00. – Tu może być problem że na przykład niektórzy wyborcy przyjdą przed godz. 21. licząc na to, że zagłosują i w referendom i wyborach i okaże się, że już komisja referendalna będzie nieczynna – wyjawił Hermeliński.
Wybory na prezydenta Warszawy
Przypomnijmy, że kampania wyborcza w stolicy ruszyła pełną parą, bo Patryk Jaki i Rafał Trzaskowski na dobre rozpoczęli składanie obietnic wyborczych i spotkania z mieszkańcami. Jednak wszystko to dzieje się na pół roku przed głosowaniem, które najprawdopodobniej odbędzie się w połowie listopada. To rzecz jasna stało się powodem zainteresowania przez PKW. Wojciech Hermeliński w poniedziałek powiedział, że nie posiada jednak narzędzi, aby przymusić polityków do zaprzestania swojej działalności, mimo iż obchodzą Kodeks wyborczy. Wezwał za to obydwu kandydatów do zaniechania swoich ruchów.
Przypomnijmy, że kampania wyborcza w stolicy ruszyła pełną parą, bo Patryk Jaki i Rafał Trzaskowski na dobre rozpoczęli składanie obietnic wyborczych i spotkania z mieszkańcami. Jednak wszystko to dzieje się na pół roku przed głosowaniem, które najprawdopodobniej odbędzie się w połowie listopada. To rzecz jasna stało się powodem zainteresowania przez PKW. Wojciech Hermeliński w poniedziałek powiedział, że nie posiada jednak narzędzi, aby przymusić polityków do zaprzestania swojej działalności, mimo iż obchodzą Kodeks wyborczy. Wezwał za to obydwu kandydatów do zaniechania swoich ruchów.
źródło: "gazetaprawna.pl"
