W specjalnym liście abp Stanisław Gądecki odpowiada na słowa Katarzyny Lubnauer. Szefowa Nowoczesnej jest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego i w tej sprawie napisała do duchownego. Nie spodziewała się chyba jednak tak stanowczej odpowiedzi. "Prawo do życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci nie jest prawem religijnym. Stanowi istotną część prawa naturalnego, którego treść – jak podkreśla np. Cyceron – dostępna jest każdemu człowiekowi poprawnie używającemu rozumu" – napisał szef KEP do szefowej Nowoczesnej.
List jest odpowiedzią na apel Lubnauer, który wystosowała jeszcze w marcu tego roku. Napisała wówczas do polskich biskupów. W liście autorstwa Lubnauer czytamy, że w imieniu Polek i Polaków "oburzonych kierunkiem, w jakim zmierza nasza ojczyzna" nie ma zgody na zaostrzenie prawa aborcyjnego. "Będziemy się takim pomysłom zdecydowanie i konsekwentnie przeciwstawiać" – przekonywała Lubnauer. Lubnauer stwierdziła także, że zarówno wierzący, jak i niewierzący w Boga, mają prawo do wolności.
Ponadto, Lubnauer wskazuje, że Kościół jest zacofaną instytucją. "Musimy otworzyć się na rzeczywistość, a nie pielęgnować mity i stereotypy. Potrzebujemy ustawy, który uwzględnia fakt, że rola i znaczenie kobiet w Polsce, w naszym życiu społecznym znacząco wzrosła" – podkreśliła Lubnauer.
Na słowa polityk odpowiedział abp Gądecki. "Podzielamy Pani przekonanie, że stanowisko w sprawie ochrony życia nie powinno być oparte na mitach i stereotypach (...). Najnowsze osiągnięcia nauki dowodzą jednoznacznie, że w życiu człowieka nie ma – poza chwilą poczęcia – drugiego momentu, który można by uznać za początek istnienia człowieka" – odpowiedział abp Gądecki. Dodał, że rozwój technologii pozwala obserwować życie dziecka niemal od samego początku i podejmować interwencje medyczne, jeśli jest to w danym przypadku konieczne, już w okresie płodowym. "Historii nie da się cofnąć, tzn. nie wolno zamykać oczu na rozwój nauki"– przekonywał abp Gądecki.
Protesty kobiet
Przypomnijmy, że w marcu w kilku miastach w Polsce odbyły się protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji i zaangażowaniu w tę sprawę Kościoła. Polki manifestowały pod biurami archidiecezji i diecezji rzymskokatolickich. Do sprawy odniósł się arcybiskup Stanisław Gądecki, który nie przebierał w słowach.
Duchowny wypowiedział się na temat "fanatyzmu", który – jego zdaniem – towarzyszy protestującym – Protesty łączą się zawsze z fanatyzmem, który nie tyle patrzy na prawdę, tylko na chęć usunięcia z drogi tych ludzi, którzy nam przeszkadzają – stwierdził w rozmowie z Polsat News abp Stanisław Gądecki. – Natomiast w tych protestach najczęściej widać nienawistne twarze i to jest coś, co źle świadczy o refleksji nad stanem własnego sumienia – dodawał kapłan.