Nawet 10 lat zajmuje postawienie prawidłowej diagnozy, jeśli chodzi o tę chorobę. Z pozoru zdrowym osobom zaostrzają się rysy twarzy, powiększają dłonie, stopy, uszy, nos i żuchwa. Zaczynają kupować większe buty, przestaje pasować obrączka i często boli głowa. Mimo widocznych objawów choroby, o rozpoznaniu akromegalii zwykle decyduje przypadek, tymczasem szybkie rozpoznanie choroby, daje szansę na powrót do zdrowia.
Aby zwrócić uwagę na tę rzadką chorobę, Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne oraz Stowarzyszenie Chorych z Akromegalią i Osób Wspierających rozpoczęło akcję edukacyjną "Akromegalia – zwróć uwagę!”, w ramach której uruchomiona zostanie bezpłatna infolinia dla pacjentów i ich bliskich.
Pierwowzór postaci z bajki Akromegalia spowodowana jest nadmiernym wydzielaniem hormonu wzrostu. Choruje na nią od 40 do 60 osób na milion. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób z akromegalią był Maurice Tillet, pierwowzór bajkowego Shreka, któremu choroba otworzyła drogę do kariery zapaśnika. Z kolei zmieniony w wyniku choroby wizerunek amerykańskiego aktora Rondo Hattona, chętnie wykorzystywano w filmach grozy.
Jak zaznaczają eksperci, to co najbardziej wyróżnia chorych na akromegalię, to właśnie zmiany, jakie zachodzą w ich wyglądzie.
– Pomimo że pacjenci okres dojrzewania, a tym samym proces zarastania nasad kości mają dawno za sobą, zaostrzają się im rysy twarzy, powiększają się uszy i nos. Szczególnie charakterystyczny jest też przerost żuchwy i związane z tym powiększenie ust oraz języka, dlatego też jako pierwsi rozwój choroby mogą zauważyć stomatolodzy lub laryngolodzy. W miarę upływu czasu u chorych dochodzi do poszerzenia przestrzeni między zębami i guzów czołowych. Chorym powiększają się także stopy i dłonie, wielu z nich musi wymieniać obuwie na większe. Na skutek przyrostu masy mięśniowej wzrasta też waga ciała – podkreśla prof. Marek Ruchała, kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii, Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego.
Widać na zdjęciach
Ktoś może powiedzieć, że przecież takie, wspomniane objawy widać na pierwszy rzut oka. Dlaczego więc tak długo chorzy nie są prawidłowo zdiagnozowani? Prof. Wojciech Zgliczyński, kierownik Kliniki Endokrynologii CMKP w Szpitalu Bielańskim w Warszawie wyjaśnia, że powodem jest m.in. fakt, iż zmiany w ciele chorego zachodzą powoli.
Prof. Marek Bolanowski, specjalista chorób wewnętrznych i endokrynologii z Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu zwraca uwagę, że występują też inne objawy, może nie tak spektakularne, ale bardzo charakterystyczne.
– Oprócz typowych zmian w wyglądzie, u chorych pojawia się ogólne zmęczenie, osłabienie i wzmożona potliwość. Dokuczają im także dolegliwości ze strony układu kostno-stawowego w postaci zniekształceń, zmian zwyrodnieniowych i bólów kostno-stawowych. Ważnym objawem, zwłaszcza u chorych z dużym guzem przysadki, jest ból głowy i zaburzenia widzenia wywołane uciskiem guza na nerw wzrokowy oraz powikłania sercowo-naczyniowe, arytmie i nadciśnienie – wyjaśnia prof. Marek Bolanowski.
Można zapytać W ramach akcji "Akromegalia – zwróć uwagę” pod numerem telefonu 797 140 190 lekarz endokrynolog będzie udzielał informacji na temat objawów, diagnostyki oraz możliwości leczenia akromegalii w Polsce.
Z infolinii będzie można skorzystać w dniach:
Środa, 9 maja, godz. 16:00-19:00
Środa, 23 maja, godz. 16:00-19:00
Od czerwca do grudnia 2018 r. infolinia będzie działać w godz. 16:00 - 19:00 w każdą pierwszą środę miesiąca.
Reklama.
Prof. Wojciech Zgliczyński
Kierownik Kliniki Endokrynologii CMKP w Szpitalu Bielańskim w Warszawie
Czasami dopiero porównanie fotografii z przeszłości pozwala dostrzec różnice w wyglądzie. Proces przemiany jest stopniowy, dlatego też zmian mogą nie dostrzegać nawet osoby z najbliższego otoczenia. Zdarza się, że przemianę u chorych zauważają dopiero ich dawno niewidziani znajomi. Szczególnie jeśli chory podczas ostatniego spotkania miał zupełnie inne rysy twarzy. Czasami to ich sugestie doprowadzają do poszukiwania przyczyny zachodzących zmian. Sami pacjenci często bagatelizują pierwsze objawy, nie szukają przyczyny powiększających się dłoni, mimo że są przez to zmuszeni do zrezygnowania z noszenia biżuterii lub do powiększenia obrączki. Mężczyźni potrafią tłumaczyć sobie, że przerost dłoni spowodowany jest ciężką pracą fizyczną. Co ciekawe, chociaż choroba dotyczy obu płci, częściej rozpoznawana jest wśród kobiet, ponieważ z natury przywiązują one większą uwagę do wyglądu.