Jak ustalił "Fakt", w czwartek późnym popołudniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości jeden po drugim odwiedzili w szpitalu Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro. Od dłuższego czasu co raz głośniej się mówi o nienajlepszych relacjach między szefem rządu a ministrem sprawiedliwości. Czyżby Kaczyński próbował zażegnać narastający spór?
W szpitalu pierwszy pojawił się premier i u Kaczyńskiego pozostał bite dwie godziny, po czym opuścił placówkę bocznym wyjściem. Zaledwie kilka minut później innym wejściem na Szaserów wkroczył Ziobro. Choć nie jest znany charakter rozmów między politykami, to trudno przejść obojętnie wobec faktu, że ostatnimi czasy głośno spekuluje się w mediach o tym, że Morawiecki nie przepada za ministrem sprawiedliwości i z chęcią pozbyłby się go ze swojego gabinetu. Kością niezgody ma być m.in. zawłaszczanie sądów przez Ziobrę. Postawa premiera wobec Komisji Europejskiej wyraźnie wskazuje, że zamierza iść na ustępstwa w tej sprawie.