To już 25 dzień protestu rodziców i ich niepełnosprawnych dzieci. Wizytę w Sejmie złożył im metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Spotkanie zaczęło się od modlitwy i pobłogosławienia niepełnosprawnych. Potem duchowny udał się na rozmową z protestującymi - bez udziału mediów.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Ze spotkania wszyscy wyszli w dobrych nastrojach. – Kardynał zrozumiał, że chodzi nam o osoby chore od urodzenia. Pytał o zdrowie - mówili cytowani przez Onet protestujący. – Kardynał nas wysłuchał - to było fajne. Pierwsza osoba po panu prezydencie, która nas wysłuchała – dodali.
Protest w Sejmie trwa od 18 kwietnia. Jakie postulatu mają opiekunowi niepełnosprawnych, jak i ich podopieczni? Zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.
Na razie nie udało im się wywalczyć żadnego z postulatów. Do swojego syna - premiera Mateusza Morawieckiego - apeluje nawet ojciec - Kornel. "Apeluję o zakończenie protestu i jednocześnie o to, aby rząd przeznaczył 500 zł dla niepełnosprawnych" – powiedział poseł.