
Nie pomagają głosy protestujących w Sejmie, ani kilkudziesięciu organizacji, które ich wspierają. Może pomoże głos ojca? To chyba najmocniejszy apel, jaki premier Morawiecki mógł w ostatnich dniach usłyszeć. Własny ojciec apeluje do niego o zakończenie protestu i spełnienie postulatów niepełnosprawnych i ich rodzin.
"Oczywiście trzeba spojrzeć na możliwości budżetowe, ale państwo powinno się solidaryzować z najsłabszymi grupami, a takie są grupy osób niepełnosprawnych i ich rodziny, opiekunowie. Skąd pieniądze? Trzeba podnieść podatki najbogatszym, dlatego jestem za daniną solidarnościową, i choćby z niej m.in. mógłby być finansowany dodatek rehabilitacyjny". Czytaj więcej
