Wiceszef Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak zobaczył ostatnio Hindusa w turbanie rozwożącego jedzenie i postanowił się podzielić na Twitterze refleksjami, jakie go naszły. Polityk i celebryta z "Tańca z gwiazdami" zaczął się zastanawiać, czy polska młodzież nie poradziłaby sobie z takim zadaniem. Jego wpis szybko uruchomił falę komentarzy.
"Właśnie minął mnie kierowca Uber Eats - Hindus w turbanie pedałując na rowerze. Czy to żeby pewna grupa ludzi miała zawiezione jedzenie zamiast pójść samodzielnie do baru lub sklepu jest tak istotną potrzebą gospodarczą że chcemy iść w multikulti? Czy ta sprawa nie wymaga debaty?" – napisał Krzysztof Bosak na swoim Twitterze. Na tym jednak myśli nie skończył. "Czy polska młodzież nie dałaby sobie rady z tym zadaniem? Czy w nowej strategii rządowej dot. imigracji kryteria 'zapotrzebowania' na rynku pracy zostaną tak skalibrowane żeby można było ściągać Hindusów do Ubera na kierowców i rowerzystów czy żeby nie można było? Co na to PiS?" – pytał.
Jeszcze niedawno temu wiceszef narodowców zastanawiał się nad teorią heliocentryczną, ale tym razem jego umysł skupiła zupełnie inna myśl. Jak wiadomo Uber Eats, które współpracuje z restauracjami i poprzez aplikację pozwala na zamawianie do domu, jest formą dorabiania do pensji albo nawet głównym źródłem zarobku dla niektórych osób. Jednak Bosak uważa, że sprawy posunęły się za daleko i trzeba zatrzymać sprawy, zanim nasz naród przekształci się w multikulti. Teraz - jak oczekuje - jedynie pozostaje czekać na ruch Prawa i Sprawiedliwości.
Reakcja internautów
Jak się można było spodziewać, internauci szybko odnieśli się do pytań Krzysztofa Bosaka. Ks. Karol Darmas zadał Bosakowi proste pytanie: "Hm. A może polska młodzież nie chciała podjąć się takiej pracy jak dowożenie posiłków rowerem? A może ów Hindus, powiedzmy zaczynający studia i nie znający jeszcze dobrze języka podjął się takiej pracy, bo daje sobie w niej radę? Wiele jest opcji. Niech pracuje skoro chce". Bosak odpowiedział, że trzeba wprowadzić "zdecydowane limity". W dalszej dyskusji wiceszef narodowców wyjaśnił, że Hindus "nie jest dla niego problemem".
Łukasz Rogojsz z Gazety.pl odniósł się do sprawy mocno ironicznie. "Panie przewodniczący, jak będę następnym razem zamawiać z Uber Eats, poproszę o heteronormatywnego, białego, katolickiego młodzieńca z PL. Najlepiej o silnie narodowych poglądach. Jedzenie będzie szybciej, taniej i będzie lepiej smakować. Na pewno. #NieDlaRasizmu" – czytamy. Bosak odpisał krótko: "Słusznie! Pozdrawiam".
"Czymże jest kultura polska, że może ją obalić Hindus na rowerze?", "A skąd wiesz czy ten Hindus nie czuję się Polakiem? Ugonoh jest czarnoskóry więc teoretycznie nie powinien być Polakiem a jest lepszym niż wielu białych. Nie masz o gościu pojęcia a ferujesz wyroki. Potem się dziwisz że ciebie ktoś nazywa faszystą, mimo że cię nie zna" – brzmiały inne tweety.