
Reklama.
Przypomnijmy, według tabloidu poseł poznał kobietę na 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Miał jej składać obietnicę, że założą razem rodzinę. Podobno miały też paść propozycje pracy w PKN Orlen. Według ustaleń dziennikarzy, kobieta miała odwiedzać go w jego pokoju poselskim. Po gorącym poranku, przyszedł czas na kontratak samego zainteresowanego.
– W tej sprawie wydam oświadczenie. Uważam to za atak na moją osobę – mówi dziennikarzom portalu gazeta.pl poseł Pięta. Nie precyzuje kto miałby go atakować. Co ciekawe, nie zaprzecza jednoznacznie informacjom podawanym przez tabloid. – Wszystko, co chciałem powiedzieć, powiedziałem - ucina poseł Stanisław Pięta i zapowiada, że w środę wyda w tej sprawie oświadczenie. Na pytanie, czy rozważa pozwać redakcję "Faktu" odpowiada, że "bierze to pod uwagę" i każe zaczekać na oświadczenie.
źródło: gazeta.pl