Takiej sytuacji w "Kuchennych rewolucjach" jeszcze nie było. Jak donosi łódzki dziennik "Express Ilustrowany", w środę wieczorem na gwiazdę TVN napadło dwóch mężczyzn, gdy ta nagrywała fragment odcinka przed wejściem do restauracji "Włoszczyzna" przy ul. Piotrkowskiej.
REKLAMA
Mężczyźni w wieku 35-40 lat rzucili się na słynną restauratorkę z pięściami. Na szczęście w porę zareagował ochroniarz Magdy Gessler, który odepchnął agresorów. Gwiazda TVN schroniła się zaś w pobliskiej bramie. Ktoś z ekipy filmowej zadzwonił po policję i szybko na miejscu zdarzenia pojawili się funkcjonariusze. Musiały interweniować aż trzy patrole. Dwaj napastnicy zostali zatrzymani.
Jak powiedziała Joanna Kącka z łódzkiej policji, panowie byli w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i trafili do izby wytrzeźwień. Tego typu zdarzenie może dziwić na reprezentacyjnej ulicy jednego z największych polskich miast. Jednak znający łódzkie realia komentujący zdarzenie nie wydają się specjalnie zszokowani.
"Prawda jest taka, że ta ulica przyciąga patologię której w tym mieście nie brakuje. Strach nawet usiąść na ławkach, bo siedzą na nich zajszczane żule a straż miejska nic sobie z tego nie robi. Każdego dnia taka ławka powinna być zdezynfekowana, bo można się do niej przykleić. W bramach smród i wewnątrz podwórka prawdziwe oblicze czyli szaro, buro i ponuro" – komentuje zdarzenie internauta na facebookowym profilu "Expressu Ilustrowanego".
Niedawno informowaliśmy o tym, że Magda Gessler otworzyła na gdyńskiej Kamiennej Górze restaurację, jakiej nad polskim morzem - zdaniem restuaratorki - jeszcze nie było. "Porto Santo" ma serwować świeże ryby i owoce morza zgodnie z życzeniami klienta. Ten sam wybiera składniki i obserwuje, jak jego potrawa jest przyrządzana .
źródło: "Express Ilustrowany"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!