W październiku 2016 r., gdy Polki wyszły na ulice w ramach Czarnego Protestu, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak niósł tablicę z napisem "Nie jestem za aborcją. Jestem za wolnym wyborem". W tym roku zaś wpadł na pomysł wprowadzenia 24-godzinnej pomocy ginekologicznej. Byłaby ona fachowa, bez wchodzenia w kwestie światopoglądowe. Tyle że teraz, na zakończenie procesji Bożego Ciała w Poznaniu, głos w sprawie zabrał arcybiskup Stanisław Gądecki.
– Zabijanie dzieci w łonie matki nie jest kwestią światopoglądową – powiedział w homilii na zakończenie procesji Bożego Ciała w Poznaniu metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki. Tak oto skrytykował zapowiedzi władz Poznania w sprawie uruchomienia w mieście 24-godzinnego dyżuru ginekologicznego.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski stwierdzi, że zabijanie dzieci poczętych jest w Polsce zakazane – poza trzema wyjątkami. – Tymczasem w Poznaniu słyszymy dziwne zapowiedzi: ginekolog 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu i bez klauzuli sumienia. Projektodawca oświadcza, że w tym przypadku kwestie światopoglądowe powinny zejść na drugi plan. Problem w tym, że zabijanie dzieci w łonie matki nie jest kwestią światopoglądową, aborcja odnosi się do konkretnego człowieka – stwierdził cytowany przez Polsat News abp Gądecki. Dodał, że przerwanie ciąży kończy się śmiercią konkretnego organizmu. – Żeby temu zaprzeczyć, trzeba by najpierw odmówić człowieczeństwa dziecku znajdującemu się w łonie matki – argumentował duchowny.
"Przygotowujemy projekt 24-godzinnego dyżuru ginekologicznego. Poznaniankom, które z niego skorzystają, nikt nie będzie prawił kazań, tylko udzieli koniecznej pomocy" – wyjaśnił na Facebooku Jacek Jaśkowiak. Bo – jak podkreślił – "gdy potrzebna jest fachowa porada i pomoc, kwestie światopoglądowe powinny zejść na drugi plan. Na pomysł prezydenta Poznania zareagował Robert Biedroń. On również bije Jaśkowiakowi brawo. "Ginekolog bez klauzuli sumienia przez całą dobę i za darmo?! Świetny pomysł! W samorządzie siła, brawo" – skomentował prezydent Słupska.