Jak podaje "Fakt", śmierć Chruszcza może mieć drugie dno. Radny miał być na tropie afery, w którą zamieszani mogą być miejscy urzędnicy. "Dotarł do ważnych dokumentów, z których wynikało, że jedno z prywatnych przedszkoli w Głogowie otrzymało ogromną dotację na swoją działalność, a 900 tys. zł za wykup budynku rozłożono na raty na 5 lat" – czytamy. Nieprawidłowości miało być więcej, a Chruszcz podobno był w tej sprawie umówiony z agentem CBA.