
Zrobiło się cieplej i kierowcy tym chętniej wybierają się w trasy, często gdzieś na wodę albo w góry, byle dalej od rozgrzanego miejskiego betonu. Niektórym tak się śpieszy, że łamią przepisy ruchu drogowego ryzykując mandat i punkty karne. A o tych punktach warto pamiętać, bo dość łatwo można stracić prawo jazdy.
REKLAMA
Punkty karne, któryż kierowca o nich nie słyszał? Punkty są formą bata na tych kierowców, którzy mają ciężką nogę lub ignorują znaki i inne przepisy ruchu drogowego. Wielu kierowców chwali ten system dowodząc, że nawet najbogatsi posiadacze prawa jazdy, dla których mandat w wysokości kilkuset złotych to mniej, niż wydają tygodniowo na benzynę i kosmetyki do swojego super samochodu, muszą uważać, żeby przypadkiem nie stracić dokumentu. W takiej sytuacji musieliby pożegnać się z kierownicą w swoim aucie i przesiąść na fotel pasażera, co w przypadku najdroższych samochodów sportowych może być wątpliwą przyjemnością. Warto przy tym przypomnieć, że od 4 czerwca zmieniły się niektóre zasady dotyczące puntów karnych.
W ciągu roku można dostać tylko 24 punkty. Oznacza to, że jeśli pierwszy punkt dostaniemy 1 stycznia, to do 31 grudnia nie możemy dostać więcej jak 23. Gdy w ciągu roku przekroczymy limit 24 punktów zaczynają się kłopoty. Nowością jest to, że dziś policjant nie zabierze nam prawa jazdy, ale kieruje wniosek o skierowanie kierowcy na dodatkowy kurs. Chyba, że nie pierwszy przekroczyliśmy limit, ale o tym za chwilę. Uwaga – lepiej tego skierowania na szkolenie nie ignorować. Od momentu doręczenia decyzji administracyjnej mamy tylko miesiąc na to, żeby odbyć dodatkowe szkolenie. Co więcej, mamy tylko 6 tygodni od doręczenia dokumentu o ukończenia kursu. W przeciwnym przypadku trzeba będzie pożegnać się z prawem jazdy.
Na samo dodatkowe szkolenie trzeba będzie zarezerwować w kalendarzu 4 dni, dodatkowe lekcje będą bowiem trwały 28 godzin. Koszt takiego szkolenia wynosi 500 zł, w tym czasie uczestnicy będą zapoznawani z przepisami ruchu drogowego, a także zostaną poddani badaniom psychologicznym. Po odbyciu kursu nie będzie można wziąć w nim udziału przez następne pięć lat. Jeśli w tym czasie kierowca znów przekroczy limit 24 punków, straci uprawnienia natychmiast i bez żadnej taryfy ulgowej. Żeby znów usiąść za kierownicą trzeba będzie iść na klasyczny kurs prawa jazdy izdać egzamin.
Kiedy znikają punkty? Najogólniej po roku od ich otrzymania, więc jeśli mieliśmy jakieś grzeszki z 30 kwietnia 2017 roku, to 1 maja 2018 już zostały zatarte w pamięci systemu. Ale uwaga - nie wszystkie. Zacierane są tylko te punkty, których się nie kwestionowało. Jeśli nie przyjęliśmy mandatu i nasza sprawa trafiła do sądu, to punkty nie znikają z naszego konta i tymczasowo wciąż pozostają w systemie. Warto pamiętać też o tym, że mandat musi zostać opłacony. Jeśli przyjęliśmy mandat, ale potem zapomnieliśmy go zapłacić możemy być pewni, że punkty wciąż są na naszym koncie i liczą się tak, jakbyśmy je dostali wczoraj.
Kontroluj, bo będzie źle
Ich liczbę można kontrolować. Wystarczy udać się na najbliższy komisariat policji i sprawdzić nasz "wynik". Można też elektronicznie na stronie obywatel.gov.pl, ale w tym wypadku musimy mieć profil zaufany. Wówczas po kilku kliknięciach można dokopać się do informacji na temat tego, czy mamy jakieś punkty karne, a jeśli tak, to ile. Jeśli zbliżamy się niebezpiecznie do limitu lepiej zdjąć nogę z gazu. Od 4 czerwca przestają działać przepis o odbyciu dodatkowego szkolenia, dzięki któremu można było skasować najstarszych 6 punków. Choć teoretycznie po wejściu najnowszych przepisów łatwiej stracić dziś prawo jazdy, to istotne jest to, że teraz policjant nie może jednorazowo przyznać więcej niż 10 punktów, niezależnie od tego, ile popełniliśmy wykroczeń.
Ich liczbę można kontrolować. Wystarczy udać się na najbliższy komisariat policji i sprawdzić nasz "wynik". Można też elektronicznie na stronie obywatel.gov.pl, ale w tym wypadku musimy mieć profil zaufany. Wówczas po kilku kliknięciach można dokopać się do informacji na temat tego, czy mamy jakieś punkty karne, a jeśli tak, to ile. Jeśli zbliżamy się niebezpiecznie do limitu lepiej zdjąć nogę z gazu. Od 4 czerwca przestają działać przepis o odbyciu dodatkowego szkolenia, dzięki któremu można było skasować najstarszych 6 punków. Choć teoretycznie po wejściu najnowszych przepisów łatwiej stracić dziś prawo jazdy, to istotne jest to, że teraz policjant nie może jednorazowo przyznać więcej niż 10 punktów, niezależnie od tego, ile popełniliśmy wykroczeń.
Na koniec jeszcze jedna ważna informacja. Limit 24 punktów dotyczy kierowców, którzy mają prawo jazdy dłużej niż rok. W przypadku młodych stażem kierowców limit wynosi 20 punktów. Co więcej, jeśli to jest pierwsze prawo jazdy w karierze, po przekroczeniu limitu punktów karnych dokument od razu jest zabierany i trzeba od początku przejść całą ścieżkę - od zapisania się na kurs aż do zdania egzaminu.
