W obronie Krzysztofa Ziemca stanął szef "Wiadomości" Jarosław Olechowski.
W obronie Krzysztofa Ziemca stanął szef "Wiadomości" Jarosław Olechowski. Fot. wiadomosci.tvp.pl

Na Krzysztofa Ziemca posypały się w ostatnim czasie gromy. Wszystko z powodu materiału "Wiadomości" z czwartego czerwca, gdzie prezenter firmował swoją twarzą pasek z informacją o "symbolu zdrady i zmowy elit". Chodzi o 1992 rok i upadek rządu Jana Olszewskiego. Dodajmy, że przed pięciu laty Ziemiec mówił w "Wiadomościach" coś zupełnie innego. W obronie dziennikarza stanął szef "Wiadomości"Jarosław Olechowski, ale jego słowa ostro skomentował były dziennikarz TVP Kamil Dziubka.

REKLAMA
"Obserwuję z zażenowaniem, jak Krzysztofa Ziemca krytykują 'dziennikarze', którzy złamali wszelkie standardy, a w zawodzie nie osiągnęli nawet 1/10 tego, co Krzysztof. Pozostał tylko bezmyślny hejt, bo zmysły potrzebne do oceny rzeczywistości zatruł Wam jad sączony do ucha" – napisał na Twitterze Jarosław Olechowski.
Jego słowa spotkały się ze stanowczą reakcją Kamila Dziubki. "Smutny, tępy manipulatorze i propagandysto na państwowym żołdzie – możesz mówić i pisać, co chcesz. Równi Tobie to Tumanowicz i spółka. Ty mówisz o etyce i standardach? Wylądujesz na śmietniku historii, taka Cię czeka przyszłość" – odpowiedział na wpis Olechowskiego Kamil Dziubka, obecnie reporter Onetu. Przypomnijmy, że Kamil Dziubka przez 11 lat był reporterem "Wiadomości" TVP1. W 2016 r. otrzymał wypowiedzenie z pracy.
Sam Krzysztof Ziemiec stał się natomiast jedną z twarzy "dobrej zmiany". Prezenter "Wiadomości" TVP bez zażenowania przekazuje bowiem rządową propagandę. Nie jest jednak jedynym dziennikarzem, który dostosował się do PiS-u. "Newsweek" podawał, że za najbardziej agresywną propagandę w TVP nie odpowiadają dziennikarze, którzy dołączyli do stacji po przejęciu władzy przez PiS, lecz ci, którzy są z nią związani od lat. Tygodnik napisał m.in. o Jarosławie Olechowskim. "Według moich rozmówców Olechowski nie jest ideowcem. Wspominają, że zawsze brał dużo dyżurów, robił jednocześnie kilka materiałów, żeby więcej zarobić" – czytamy na łamach tygodnika. – Pamiętam Olechowskiego, jak siedzi przy biurku, obok zawsze jakieś pączki albo ciastka, bo on uwielbia słodycze, i montuje te kolejne kawałki – przekonywał w rozmowie z tygodnikiem dziennikarz TVP.