Waldemar Bonkowski zostanie wyrzucony z partii – wynika z ze słów rzecznika dyscyplny w Prawie i Sprawiedliwości. O tym senatorze PiS w ostatnich latach często było głośno – i raczej nigdy nie było powodów do dumy. Żona oskarżała go o zdradę, przemoc i romans z kobietą, którą poznał na miesięcznicy smoleńskiej. Bonkowski dał się także poznać jako autor antysemickich wpisów w momencie kulminacyjnym konfliktu Polski z Izraelem wywołanego ustawą o IPN.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Rzecznik partyjnej dyscypliny Karol Karski potwierdził portalowi WP, że został złożony wniosek o wykluczenie kontrowersyjnego posła. Chodzi tu przede wszystkim o antysemickie wpisy Waldemara Bonkowskiego. – Odbędzie się odpowiednie postępowanie. U nas nie wyrzuca się bez posiedzenia właściwego organu partyjnego, jak w Platformie Obywatelskiej – dodaje polityk PiS. Organem, który o tym zdecyduje, ma być Sąd Dyscyplinarny lub Komitet Polityczny PiS.
Karski powiedział, że Bonkowski nie ma żadnych uprawnień, by reprezentować partię i de facto już został wykluczony. Brakuje jedynie formalnej decyzji. WP przytacza też anonimową wypowiedź członka Komitetu Politycznego PiS. – Pozbywamy się "złogów" – mówi polityk.
Bonkowski już w środę wypowiadał się krytycznie wobec kluczowego projektu PiS, którego wprowadzenia chce Jarosław Kaczyński. Senatorowie PiS przekonywali, że obniżenie uposażeń parlamentarzystów jest odpowiedzią na oczekiwania społeczne. Bonkowski zapowiedział, że wstrzyma się od głosu. Mówił też, że czuje się nowelizacją upokorzony. – Nie możemy robić państwa dziadowskiego – komentował.
"Jak Żyd Żyda gonił na śmierć..."
Bonkowski udostępniał na Facebooku antysemickie treści, między innymi propagandowy film z komentarzem : "Jak Żyd Żyda gonił na śmierć...". Wcześniej publikował na swoim profilu inne antysemickie treści. Dziennik "Fakt" donosił, że Bonkowski zgotował żonie prawdziwe piekło, a kochankę zabrał na miesięcznicę smoleńską. Małżonka senatora PiS sprawdziła jego komputer, w którym miały być setki miłosnych wyznań.
Przeczytała też korespondencję męża z Mariolą G., w której ta radziła mu, jak uzyskać rozwód kościelny, stwierdzenie nieważności małżeństwa czy zdiagnozować osobę psychicznie chorą. Jak twierdziła Bonkowska w rozmowie z "Faktem", mąż miał terroryzować ją psychicznie. – Przy ludziach uśmiechał się do mnie i podawał rękę, a do ucha szeptał: "Jeszcze będziesz pełzać i błagać, żeby do mnie wrócić" – powiedziała w rozmowie z dziennikiem.