
Reklama.
"Obecny pobyt w szpitalu był spowodowany leczeniem choroby zwyrodnieniowej stawów. Trzydziestosiedmiodniowa hospitalizacja, umożliwiająca pełną obserwację, diagnostykę oraz leczenie zabiegowe, zachowawcze i usprawniające, doprowadziła do stabilizacji stanu zdrowia" – to fragment komunikatu, który opublikował Wojskowy Instytut Medyczny. Jarosław Kaczyński leczył się tam od kilku tygodni.
Stan zdrowia prezesa PiS się poprawił, ale zdjęcia pokazują, że nie jest w pełni formy. Kaczyński porusza się o kuli, ma założony stabilizator.
Co dalej? "Dalsze leczenie, w tym rehabilitacja będą prowadzone w trybie ambulatoryjnym. Zespół Medyczny pragnie podkreślić, że przebieg choroby był złożony i wymagał leczenia interdyscyplinarnego. Szybko podjęta celowana interwencja medyczna oraz pełna współpraca Pacjenta, pozwoliły na sprawne ukończenie etapu leczenia szpitalnego oraz zaplanowanie kontynuacji terapii ambulatoryjnej" – poinformował szpital.
Kaczyński trafił do WIM na początku maja. Wydawało się, że szybko opuści placówkę. Został w niej jednak przez ponad 30 dni. Nieoficjalnie informowano, że powodem była bakteria, prawdopodobnie gronkowiec, który miał być przyczyną zapalenia stanu kolanowego.