Ruch genialny w swej prostocie. Skoro pensje samorządowców mają być obniżone o 20 proc., to wystarczy obciąć wynagrodzenie podstawowe i jednocześnie zwiększyć różne płacowe dodatki. Na ten sprytny krok zdecydowano się w gminie szczególnej – w 2015 r. w wyborach prezydenckich i parlamentarnych Andrzej Duda oraz Prawo i Sprawiedliwość odnotowały tam rekordowy wynik. Dziś wygląda na to, że tamtejsze lokalne władze postanowiły sobie zadrwić z zarządzenia, jakie popłynęło z Nowogrodzkiej w Warszawie.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Kulesze Kościelne to wiejska gmina niezwykła z paru powodów. Po pierwsze - ze względu na szlachecką przeszłość, po drugie - z uwagi na niezwykłe nazwy miejscowości tworzących gminę (na 32 sołectwa aż 31 ma nazwy podwójne typu Chojane-Bąki, Wnory Pażochy czy Niziołki-Dobki), po trzecie - z powodu niesamowitej jednomyślności politycznej mieszkańców.
Zła Unia i dobry PiS
Gdy w 2003 r. przeprowadzono referendum w sprawie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, w Kuleszach Kościelnych odnotowano rekordowy wynik – właściwie niemal wszyscy byli przeciwko, 79 proc. głosów było na nie. Nota bene dziś postawa mieszkańców sprzed 15 lat wobec UE ani trochę nie przeszkadza gminie wyciągać rękę po unijne pieniądze. Tuż obok kościoła gminne władze wydzierżawiły od parafii 10 ha działkę – teren jest wyrównywany, kładziona jest kostra brukowa, lada chwila powstanie siłownia i plac zabaw. Samorząd daje na ten cel 200 tys. zł, zaś 400 tys. pochodzi z funduszy UE.
W 2015 r. w Kuleszach Kościelnych zapanowała jeszcze bardziej zdecydowana jednomyślność. W wyborach prezydenckich zagłosowało na Andrzeja Dudę 94 proc. wyborców; w parlamentarnych na PiS – 83 proc. Rok po nastaniu dobrej zmiany odwiedziliśmy tę gminę z kamerą, nie spotkaliśmy nikogo niezadowolonego z dobrej zmiany. Jedyne podziały, jakie można było zaobserwować wśród mieszkańców, to te na osoby, które bardzo wierzą w Jarosława Kaczyńskiego i te, które wierzą bezgranicznie. Do głosowania na PO czy Nowoczesną nikt by się nie przyznał. Sami mieszkańcy mówili, że raczej u nich nikogo takiego nie ma – kto nie zagłosował na PiS, ten najpewniej poparł PSL. Z danych PKW wynika, że w Kuleszach głos na PiS oddało ponad 1100 osób, na PSL - 71 a na PO - 22.
Gminą Kulesze Kościelne od 16 lat rządzi jeden i ten sam wójt – Józef Grochowski. W 2002 r. wygrał w drugiej turze, tylko nieznacznie pokonując kontrkandydata. W ostatnich wyborach w 2014 r. Grochowski już żadnej dogrywki nie potrzebował – wygrał w pierwszej turze, zdobywając prawie 2/3 głosów mieszkańców gminy. Oficjalnie Józef Grochowski od początku reprezentuje Komitet Wyborczy Wyborców "Jedność w Gminie" i jest bezpartyjny. Swoich politycznych sympatii jednak nigdy nie ukrywał. W 2015 r. fenomenalny wynik Andrzeja Dudy w wyborach tłumaczył "dużym patriotyzmem" wśród mieszkańców.
W 2009 zaś, gdy dziennikarze wydawanego w województwie podlaskim "Kuriera Porannego" prosili go opinię ws. 5-lecia Polski w UE, mówił, że pozostaje sceptyczny. Przekonywał, że przez Unię wieś biednieje.
Górna granica widełek
On sam raczej na finanse raczej narzekać nie może. Jego wynagrodzenie brutto wynosi obecnie 10.364 zł. Przy czym płaca zasadnicza wójta to prawie 5900 zł, reszta to różne dodatki: specjalny, funkcyjny i stażowy. W samorządach jest tak, że płace władz zależą od liczby mieszkańców – im większe miasto lub gmina, tym możliwe wyższe wynagrodzenie, i na odwrót. Wszystko określa specjalna tabela z rozporządzenia Rady Ministrów. Zerkając na nią, łatwo się zorientować, że wójt liczącej naprawdę niewiele mieszkańców gminy Kulesze Kościelne (zaledwie ok. 3300) ma wynagrodzenie w górnych granicach wyznaczonych widełek.
W dokumencie znajdujemy tabele z nowymi płacowymi widełkami, które mają obowiązywać już od 1 lipca. Przy czym – rozporządzenie określa wynagrodzenie minimalne i maksymalne, natomiast ostateczną decyzję w sprawie pensji wójtów czy prezydentów podejmują radni. Wystarczy, że jakaś Rada Gminy nie zbierze się ani razu od lipca do listopada, kiedy mają się odbyć wybory samorządowe, i w tej kadencji żadnej obniżki nie będzie.
W Kuleszach Kościelnych postąpiono jedna zupełnie inaczej. Rada Gminy bardzo szybko przystąpiła do realizacji rozporządzenia Rady Ministrów – już 6 czerwca kwestia wynagrodzenia wójta Józefa Grochowskiego stała się przedmiotem obrad. I bardzo sprytnie wybrnięto z tego, co narzuca nowy przepis. Bo faktycznie – podstawowe wynagrodzenie wójta obniżono tak, by mieściło się w nowo wyznaczonych widełkach. Dane o dotychczasowych zarobkach wójta oraz o tym, ile Józef Grochowski będzie zarabiał od przyszłego miesiąca, przytacza lokalny portal kurierwyzmaz.pl (od nazwy powiatu – Wysokie Mazowieckie) na podstawie informacji przekazanych przez Urząd Gminy w Kuleszach Kościelnych.
Składniki wynagrodzenia Wójta Gminy Kulesze Kościelne od 2015 r.:
1. Wynagrodzenie zasadnicze 5.860 zł 2. Dodatek funkcyjny 1.800 zł 3. Dodatek za wieloletnią pracę ( stażowe) 20 proc. tj. 1.172 zł 4. Dodatek specjalny w wysokości 20 proc. (wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego) 1.532 zł
Łatwo zauważyć, że choć płacę zasadniczą wójta faktycznie znacznie obniżono, o prawie 1200 zł, to wynagrodzenie, jakie będzie dostawał, pozostało niemal bez zmian. Różnica wynosi zaledwie 184 zł brutto. Sprytne?
Jak w "Ranczu"
W gminie, która do tej pory była tak jednomyślna, zawrzało. Są osoby, które uznają, że wójt Grochowski jawnie zakpił z zarządzenia z Warszawy. – Tak oto w praktyce wygląda wykonywanie poleceń prezesa Kaczyńskiego w gminie z największym poparciem. Odważny ruch tuż przed wyborami – stwierdza z ironią jeden z mieszkańców w rozmowie z naTemat. Zadzwoniłem w tej sprawie do Józefa Grochowskiego, ten jednak odmówił rozmowy. Stwierdził, że jest poza Kuleszami, że ma spotkanie wójtów i że w najbliższych dniach nie będzie w stanie skomentować sprawy.
Do urzędu zaś dodzwonić się nie sposób, bo... nie działają telefony i internet. Nie tylko w urzędzie, ale w całej gminie! I taki stan trwa od połowy maja. Dlatego - jak przyznaje jeden z kuleszan - decyzja Rady Gminy ws. wynagrodzenia wójta przelała czarę goryczy. Już blisko miesiąc miejscowość i okolice pod tym względem są odcięte od świata. Stacjonarne telefony milczą bowiem także we wszystkich domach, w szkole, w ośrodku zdrowia czy też w Ośrodku Pomocy Społecznej. Jak to się stało? Firma Hyperion, z którą gmina podpisała umowę na dostarczanie usług, zbankrutowała i przedstała świadczyć usługi. Postępowanie upadłościowe przed paroma dniami zostało w sądzie umorzone, syndyk spółki informuje o tym, że umowy będą sukcesywnie rozwiązywane a urządzenia demontowane, ale to wszystko jeszcze trochę musi potrwać.
Kto poniesie konsekwencje?
"Niestety - tak to jest jak się podpisuje umowę z firmą "krzak", bo 2 zł taniej. Później są tego typu konsekwencje. Uważam, że ktoś powinien za to odpowiedzieć" – napisał jeden z komentujących na portalu kurierwysmaz.pl. Wójt zaś ma związane ręce – skierował pismo do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, zwracając uwagę, iż "brak komunikacji telefonicznej i internetowej zagraża bezpieczeństwu zdrowia i życia mieszkańców naszej gminy". Poważny problem ma choćby Szkoła Podstawowa w Kuleszach Kościelnych, która nie ma dostępu do dziennika elektronicznego, a tu rok szkolny dobiega końca. Wójt zwrócił się też do Orange o przejęcie dotychczasowych numerów, ale najpewniej będzie to niemożliwe i w całej gminie nadana zostanie nowa numeracja.
Główne skrzyżowanie w Kuleszach Kościelnych, tuż obok Urzędu Gminy. Ma tu powstać rondo z fontanną.
– Szkoła nie ma internetu, a w środku miasta, tuż obok urzędu, buduje się rondo z fontanną a wójt sprytnie przyznaje sobie podwyżkę dodatków – żali się mieszkaniec.
"Byłbym fałszywy..."
Uchwałę dotyczącą zmiany wynagrodzenia wójta Józefa Grochowskiego Rada Gminy przyjęła - jak przystało na prawie jednomyślne Kulesze Kościelne - niemal jednogłośnie. Tylko jeden radny wstrzymał się od głosu. Wójt Grochowski deklarował na sesji, że on nie ma nic przeciwko obniżce.
– Jesteśmy tu żeby wspólnie pracować, ale też byłbym fałszywy gdybym powiedział, że ja pracuję dla Kulesz, Polski i jestem patriotą, bohaterem i nie biorę pieniędzy. Odpowiadam za to i uważam, że wójtowi jakaś płaca się należy – stwierdził wójt. Jakaś tak, wątpliwości nie ma. Ale że tak ewidentnie wbrew woli prezesa PiS? "Prawdziwe ranczo w tych Kuleszach, wójt się nie popisał. No chyba że jest ponad prawem i sprawiedliwością" – skonstatował w komentarzu w internecie jeden z mieszkańców.
Przywiązanie do tradycji, wiary, ziemi jest bardzo duże, jest w ludziach też patriotyzm taki duży i to właśnie decyduje w wyborach. Czytaj więcej
cytat za TVP Białystok
Jarosław Kaczyński
prezes Prawa i Sprawiedliwości
Krótko mówiąc: będzie w tej chwili dużo, dużo skromniej. Dużo skromniej niż było dotychczas.
Józef Grochowski
wójt gminy Kulesze Kościelne
(...) w moim wypadku chcę powiedzieć, że jeśli będę miał niższe pobory po tej dzisiejszej uchwale, to one są o 300-400 zł niższe w stosunku do tego co miałem. I przeciwstawiać się temu nie będziemy. To jest temat drażliwy. Rozporządzenie rozporządzeniem, ale to rady decydują. Nie wiem czy wiele rad w Polsce zechce podjąć takie uchwały. Ja chcę zgodnie z procedurą, zgodnie z prawem, bez dyskusji ten temat zamknąć, bo to nie jest najważniejsze te 500 czy 400 zł więcej czy mniej.