
23 ekspertów od prawa z prestiżowych uczelni w Europie, USA, ale też Australii, podpisało list do wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa w sprawie Polski. Apelują w nim, by KE zajęła się polską ustawą o Sądzie Najwyższym, piszą o naruszeniach praworządności w Polsce i wyrażają swój niepokój. "Podstawowym narzędziem jest zaskarżenie ustawy o SN do Trybunału Sprawiedliwości UE" – informuje na FB jeden z sygnatariuszy.
REKLAMA
Pomysłodawcą listu jest prof. Wojciech Sadurski. Informuje o tym w sieci prof. Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego, który również podpisał dokument. "Jestem jednym z sygnatariuszy wczorajszego listu otwartego do Fransa Timmermansa, w którym prawnicy apelują o jednoznaczną postawę Unii Europejskiej w sprawie naruszeń praworządności w Polsce i wykorzystanie wszystkich dostępnych narzędzi prawnych w celu powstrzymania demontażu Sądu Najwyższego, który nastąpi 3 lipca. Podstawowym narzędziem jest zaskarżenie ustawy o SN do Trybunału Sprawiedliwości UE" – pisze.
List podpisali profesorowie uniwersytetów w Europie, USA i Australii, m.in. Yale, Oxford oraz Princeton, ale w komentarzach pod ich publikacją zaczynają pojawiać się kolejne nazwiska z wyrazami poparcia, np. z Holandii i Czech.
Prawnicy piszą, że ich zdaniem nadszedł czas, by podjąć pilne i zdecydowane kroki w odpowiedzi na ostatnie działania polskiego rządu, które stanowią atak na zasady prawa w tym kraju. Czytamy, że PiS przyjął ustawy dotyczące sądów, Sądu Najwyższego, które razem podważają niezależność polskiego sądownictwa i podporządkowują je partii rządzącej.
"Jeśli ustawa o Sądzie Najwyższym wejdzie w życie zgodnie z planem na początku lipca, kadencje dużej liczby sędziów zostaną niekonstytucyjnie skrócone" – Wirtualna Polska obszernie cytuje fragmenty listu w języku polskim.
List wywołał mieszane uczucia w sieci – od euforii i braw, po zarzuty o zdradę.
Na profilu FB prof. Marcina Matczaka pada jednak wiele podziękowań.
