Dwie przeciwstawne manifestacje i dwóch politycznych wrogów w walce o fotel prezydenta Warszawy. W sobotę ulicami stolicy przeszła Parada Równości wyrażająca poparcie dla osób LGBT. W niedzielę w całej Polsce odbywają się konserwatywne Marsze dla Życia i Rodziny.
Patryk Jaki - kandydat PiS na prezydenta Warszawy - uczestniczył w Marszu Dla Życia i Rodziny Fot. Twitter.com/DariuszMatecki
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
– Nigdy nie wezmę udziału w Paradzie Równości i nigdy nie udzielę jej patronatu. To jest mój prywatny pogląd – oświadczył polityk. To jednak jedna część poglądu na tę sprawę Patryka Jakiego. – Natomiast z drugiej stront uważam, że Warszawa powinna być miastem otwartym dla wszystkich i każdy powinien mieć prawo manifestować co będzie chciał. Jeżeli zostanę prezydentem Warszawy, to nawet jeśli będą się odbywały manifestacje przeciwko mnie, nie będą ich zakazywał – zapowiedział polityk Zjednoczonej Prawicy. Dotrzymał słowa. Dziś można go było zobaczyć na Marszu dla Życia i Rodziny w Warszawie.
"Aborcja to morderstwo i nazizm", "Małżeństwo tylko między kobietą, a mężczyzną" i "Tak dla życia" - to niektóre z haseł towarzyszące niedzielnym marszom. Odbywają się w całej Polsce m. in. w Siedlcach, Olsztynie, Koszalinie, Poznaniu, Gdańsku czy Katowicach.
Rzecz jasna nie wszyscy mogą się powstrzymać od hejtu.
Nieobecność Rafała Trzaskowskiego została zauważona przez uczestników marszu.
Marsze dla Życia i Rodziny są organizowane od 2006 roku. Tegoroczne manifestacje idą pod hasłem "Polska rodziną silna!" - podają organizatorzy: "Podkreśla ono zasadniczą rolę rodzin w budowaniu przyszłości Ojczyzny. Aby to zadanie mogło być przez rodziny realizowane, potrzeba zrozumienia i pomocy ze strony władz publicznych, instytucji kultury, edukacji, mediów i Kościoła. Tegoroczne Marsze dla Życia i Rodziny są płaszczyzną budowania narodowej solidarności wokół tych zadań do realizacji których zachęcał nas Jan Paweł II".
