Donatan "wyjaśnił", dlaczego klepnął w pupę Edytę Górniak. Tłumaczenie jest chyba nawet bardziej żenujące
redakcja naTemat
12 czerwca 2018, 10:38·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 12 czerwca 2018, 10:38
Producent muzyczny na swoim Facebooku w końcu wyjaśnił, dlaczego zdecydował się klepnąć w pupę Edytę Górniak. Tłumaczenie jest jednak tak abstrakcyjne, że aż trudno je skomentować. Dodajmy, że Donatan za swoje zachowanie nie przeprosił. Wymyślił coś znacznie dziwniejszego.
Reklama.
Donatan w swoim poście stwierdził, że… celowo zrobił to, co zrobił. Bo o klepaniu w pupę muzyk nic nie pisze. Chciał natomiast w ten sposób wywołać dyskusję na ten temat. "W odpowiedzi na liczne pytania. Celowo pobudziłem ludzi do bardzo ciekawej-słusznej dyskusji i mam nadzieję do jeszcze słuszniejszych wniosków" – stwierdził Donatan.
Po chwili okazało się, że zdecydował się na swoje zachowanie, żeby zwrócić uwagę na ważny problem. "Zwracając uwagę na ważny i aktualny temat 'Są granice których nie możemy przekraczać' – czyli starajmy się umieć walczyć o swoją przestrzeń w każdej postaci. Nie chodzi tylko o przerysowaną sytuację w przykładzie, ale też o życiową asertywność" – napisał Donatan.
Ogółem z tego skomplikowanego wpisu wynika mniej więcej tyle, że muzyk chciał wszystkim przypomnieć, że są granice, których… nie można przekraczać.