Paweł Kukiz napisał o "zapachu rozkładającego się trupa" w Pendolino.
Paweł Kukiz napisał o "zapachu rozkładającego się trupa" w Pendolino. fot. Jakub Orzechowski/Agencja Gazeta
Reklama.
"Jadę Pendolinem do Warszawy. To, że opóźniony 20 minut to pikuś. Ale smród, jaki panuje w okolicach restauracyjnego i dwóch-trzech wagonów jest powalający. Zapach rozkładającego się trupa. Załoga (przesympatyczna i młoda) mówi, że od kilku miesięcy tak capi, i że monitowali w tym temacie ale już odpuścili, bo echo. Podobno jakieś urządzenia chłodnicze padły i stąd ten smród, ale już się przyzwyczaili"  – napisał Paweł Kukiz na Facebooku.
"Człowiek to jednak niesamowite bydlę. Przystosuje się do wszystkiego. Po godzinie tak się do smrodu przyzwyczaiłem, że spokojnie zjadłem jajecznicę a w kiblu znajduję zapachowe ukojenie" – spuentował.
PKP Intercity przesłało nam stanowisko ws. zdarzenia. Prezentujemy je w całości:

Stanowisko PKP Intercity

PKP Intercity po zidentyfikowaniu jednostki, która została przeznaczona do obsługi pociągu EIP 6104 w dn. 13 czerwca br., natychmiast po zakończeniu kursu skierowało skład do serwisu, w celu wyeliminowania źródła nieprzyjemnego zapachu. Ponadto w związku z powstałym incydentem PKP Intercity podejmie wzmożone kontrole wszystkich jednostek Pendolino podczas przeglądów serwisowych. Za powstałe niedogodności przepraszamy.

To nie pierwsza przygoda Pawła Kukiza z PKP. "Podróżne bydło koczuje we wspólnocie na korytarzach" – pisał w styczniu o podróży pociągiem relacji Tychy-Warszawa, zarzucając przewoźnikowi, że nie przewidział zmian feryjnych turnusów. "Ledwie się człowiek do WC przeciska" – podsumował wtedy.