Kolejna wpadka Beaty Szydło
Wygląda na to, że z tych wydatków Beata Szydło łatwo się nie wytłumaczy. Wcześniej polityk podpadła przyznanymi "pod stołem" nagrodami, których zaciekle broniła w Sejmie. – Tak, rzeczywiście, ministrowie i wiceministrowie w rządzie Prawa i Sprawiedliwości otrzymywali nagrody. Za ciężką i uczciwą pracę! I te pieniądze się im po prostu należały – grzmiała 22 marca z sejmowej mównicy
Beata Szydło wśród okrzyków ze strony opozycji ("oddaj kasę!") i z ław PiS-u ("Beata, Beata!"). Sondaż Instytutu Badań Społecznych i Rynkowych IBRiS pokazał, że
74,3 proc. Polaków krytycznie oceniło wypowiedź Beaty Szydło o tym, że członkom rządu należały się nagrody. Co ważne, połowa negatywnych ocen pochodziła od zwolenników PiS. Później zaś Beata Szydło razem z Elżbietą Rafalską nie poradziła sobie ze znalezieniem odpowiedniego rozwiązania dla protestu niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie. Tak obie
panie niemal straciły rządowe stanowiska.